Rosyjskie spojrzenie na możliwą konfrontację Rosji z NATO [PODCAST]

@Andromeda Podobno pewien nasz słynny sędzia (oby krowa ocieliła się na jego łóżku) pojawił się w telewizorni u Sołowjowa. Taka sugestia - może byłby to dobry materiał do pokazania?

bardzo interesujący materiał, trafił mi się jak ulał do obierania bobu :) dzięki!

@Andromeda Bardzo ciekawy material. Trzeba trzymac kciuki za Ukraine. Jesli przetrwa 2024 i 2025, do 2026 roku (imo), wszystko powinno byc juz dobrze i szala powinna przechylac sie mocno na zachodnia strone. Pojdejrzewam, ze Putin bedzie chcial wczesniej negocjowac niekorzystny dla Ukrainy i nas pokoj. Mam nadzieje, ze zachod bedzie madrzejszy.

Podejrzewam jednak mocne turbulencje i mocne grozenie zanim to nastapi - troche taki blef i skok naprzod (jakis rodzaj ataku badz prowokacji) - obym sie mylil.

Dziękuje : )

będące członkami Unii Europejakiej, a co za tym idzie NATO

to ja już po kilku pierwszych sekundach podziękuję za dalsze słuchanie

To że zachód dostałby straszny wpierdol od ruskich wiadomo nie od dziś. Wbrew Internetowej husarii to ta zacofana rosja samą tylko masą i rzucając w nas kapciami i kamieniami doszła by do Hiszpanii - oni nawet nie potrzebują nowoczesnego sprzętu na to. Wystarczy około 25 milionów zaślepionych zindoktrynowanych pijanych pojebów.

Ale! ...Nie tylko media wiedzą że UE/NATO nie jest gotowe do obrony swoich granic. Kreml to wie od lat i ...nic nie robi i nie zrobił po dziś dzień. Jeżeli mieliby rozpętać wojnę i powiększyć granice kacapii azjatyckiej to zrobiliby to już dawno a nie czekali aż się Europa obudzi, uzbroi i i znacząco im takowe plany popsuje. Zatem umysł karze myśleć że żadnej wojny globalnej nie będzie, bo już dawno powinna być.

..Chociaż serce jednak karze zbierać konserwy i śpiwór.

Po wielu latach wróciłem do książki Czerwony Sztorm Toma Clancy by sobie przypomnieć jak on sobie wyobrażał starcie NATO i moskwików. Powiem tyle tylko tyle, że przeszacował ich możliwości by w ogóle dać im jakąś szansę w starciu konwencjonalnym. I tak by w ogóle opisać starcie na Atlantyku wymęczył na siłę zajęcie Islandii i wyjście floty podwodnej przez cieśniny duńskie (jak?!). Taka Ukraina bez floty skutecznie wykurzyła pływających orków z Morza Czarnego i odblokowała morski szlak zbożowy. Latające orki zostały przetrzepane solidnie tak że nie latają w głębi frontu i na zapleczu. Nawet spadają ichnie AWACSy. Na froncie stała rzeźnia w ludziach i sprzęcie. Na zapleczu mają płonące rafinerie. I oni mieli by teraz jeszcze fikać NATO? Są obłożeni sankcjami pod korek, rezerwy topnieją błyskawiczenie a gospodarka w takich warunkach musi jeb .. wcześniej czy później. Ja jestem ciekaw na co czekają takie Chiny, przecież to doskonały czas na ciśnięcie wasala o jeszcze większe rabaty na surowcach, koncesje gospodarcze a może i terytorialne. Moskale okazali się kompletnie nieprzydatni militarnie bo atakiem na Ukrainę nie osłabili USA a wciągają ich samych w sankcje. Dużo by pisać ale Fjutin ostatecznie okazał się jeszcze większym durniem niż Hitler. Hazardował aż w końcu dostał poważną fangę a zadzieranie z NATO skończy się drugą która przyśpieszy koniec tego dziadowego ZSRR 2.0. Tak czy siak przegrał i to co się teraz już dzieje i dziać będzie to tylko odwlekanie nieuniknionego.

Rosyjscy agenci w służbie PiS po woli będą się wykruszać, szkoda tylko że przez tyle lat Polska była ebana w dupala z uśmiechem na twarzy.