Rosyjscy żołnierze przebrani w cywilne ubrania infiltrują miasto na linii frontu.
Siły Kremla wykorzystują wszelkie możliwe środki, aby przejąć kontrolę nad większą częścią terytorium Ukrainy.
Lekko wyposażeni ruscy żołnierze wchodzą w grupach 2-3 osobowych na tereny ukraińskie. Zaopatrzenie otrzymują dronami. Przebierają sie w cywilne ubrania, udają cywili.
Ich głównym zadaniem jest atakowanie grup piechoty lub lekko opancerzonych pojazdów i zakłócanie logistyki Ukrainy. Ich drugorzędnym zadaniem jest komunikacja z miejscową ludnością i szerzenie dezinformacji. Mówią im, że do Pokrowska wkroczyło już 500 Rosjan, żeby przekonać ich, żeby przestali pomagać Ukraińcom.
Jednostki sabotażowe i rozpoznawcze przebiły się przez odsłonięte pozycje obronne w pobliżu Dobropolej w Doniecku, posuwając się nawet o 10 kilometrów za linię frontu w ciągu zaledwie 48 godzin, jak podają raporty z pola bitwy. Ich celem jest odcięcie Pokrowska i Kramatorska, kolejnej ważnej twierdzy w Donbasie, wciąż znajdującej się pod kontrolą Ukrainy.
To część rosyjskiego wyścigu o przejęcie miasta i jak największego terytorium Ukrainy, na jakie pozwolą rosyjskie siły zbrojne, przed rozmowami pokojowymi Putina z prezydentem USA Donaldem Trumpem, które odbędą się w piątek.
Cywile w Pokrowsku pomagają ukraińskim siłom w identyfikacji sabotażystów. Na jednym z nagrań widać dwoje starszych mieszkańców kierujących ukraińskiego drona w stronę domu, w którym ukrywali się rosyjscy żołnierze. Kobieta, balansując na lasce, otwiera bramę, aby dron mógł przelecieć i zabić żołnierzy w środku.
Ponieważ Ukraina nie egzekwuje ewakuacji z oblężonych miejscowości, żołnierze muszą nieustannie decydować, kto jest cywilem, a kto może być zamaskowanym wrogiem. Ta niepewność ogranicza również broń, której mogą użyć, często zmuszając do polegania na dronach zamiast artylerii.
We wtorek generał Ołeksandr Syrski, głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy, wysłał dodatkowe wojska do Pokrowska, aby wyeliminować grupy dywersantów w mieście. „Wróg wykorzystuje swoją przewagę liczebną i, pomimo dużych strat w ludziach, próbuje w małych grupach przedostać się na naszą linię frontu” – powiedział Andrij Kowaliow, rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.
#wojna #rosja #ukraina

