Romantyczne morze, czyli jak nie utonąć

hejto.pl

Dziś, w ramach przybliżania romantyzmu morza, będzie o tym jak na morzu nie utonąć.


Jak piszę gdzieś bezedury totalne to pls @bartek555 popraw mnie.


Utonięcie na morzu jest zasadniczo dość proste i często się zdarza, ale jest obarczone różnym prawdopodobieństwem.




Utonąć na dużych jednostkach - statkach handlowych, okrętach wojennych (w czasie pokoju oczywiście) jest dość ciężko. O ile marynarz nie wypadnie nachlany za burtę albo nie zdarzy się jakiś wypadek, to obecnie jest tyle różnych procedur, systemów, komputerów i szmerów bajerów, że prawdopodobieństwo takiego zdarzenia, nawet jeżeli statek w efekcie zatonie, jest relatywnie niskie. Opisywanie wszystkich procedur i systemów przekracza ramy takiego gównowpisu. Co więcej, w przypadku dużych jednostek ich ewentualne problemy od razu powodują szeroką reakcję różnych służb i innych statków. A więc na ruskim tankowcu śpimy względnie spokojnie (o ile się nie przełamie na pół ze starości).




Co jednak w przypadku małych łupinek, jachcików żaglowych i motorowych? Z motorowymi jest prosto - te rzadko wypływają daleko, bo najczęściej małe jachty motorowe nie mają wystarczających zapasów paliwa na długie rejsy.


Natomiast w przypadku żaglówek mamy zwykle cztery sposoby wzywania pomocy:




- radiotelefon i sygnały MAYDAY (wezwania pomocy) lub PAN PAN (ponaglenia, w sytuacji gdy nie ma bezpośredniego zagrożenia życia). Sygnały te są też stosowane w lotnictwie. Odpowiednikiem sygnału MAYDAY wysyłanym przy użyciu kodu Morse'a jest znany sygnał S O S.


No dobrze, ale co jeżeli nikt nas nie usłyszy, a jest to bardzo prawdopodobne, gdy na jachcie mamy tylko nadajnik VHF o niewielkim zasięgu?




- możemy wykonać telefon do przyjaciela używając telefonu satelitarnego. Jednak to sposób niepewny, a i telefony satelitarne to nadal niezbyt rozpowszechnione urządzenie




- trzeci sposób, to wystrzelenie czerwonych rakiet lub zapalenie czerwonej flary, jednak szansa, że ktoś je zobaczy na środku oceanu i dodatkowo nie weźmie za sztuczne ognie albo kiboli Legii na wycieczce, jest znikoma.


Co zatem pozostaje? Modlitwa do Neptuna jest zawsze skuteczna, a poza nią mamy:




- system EPIRB (Emergency Position-Indicating Radio Beacon) funkcjonujący w ramach globalnego systemu GMDSS (Global Maritime Distress and Safety System – Światowy Morski System Łączności Alarmowej i Bezpieczeństwa), czyli po prostu satelitarny nadajnik radiowy aktywowany ręcznie lub automatycznie w przypadku zagrożenia. Nadajników EPIRB możemy też używać na lądzie i są one wykorzystywane np. przez alpinistów. Posiadanie EPIRB jest obowiązkowe dla jachtu morskiego w większości cywilizowanych krajów.




W przypadku jachtów EPIRB ma najczęściej postać pławy (bojki) przymocowanej gdzieś na pokładzie, która aktywuje się automatycznie w przypadku znalezienia się w wodzie. Czasem wykorzystuje się indywidualne (personalne, tzw. PLB Personal Beacon Indicator) nadajniki. Sygnał z bojki odbierany jest przez sieć satelitów Cospas-Sarsat i przekazywany do centrum koordynacyjnego. Centrum najpierw próbuje potwierdzić wezwanie, czy to drogą telefoniczną czy radiotelefoniczną, a w przypadku pozytywnej weryfikacji lub braku kontaktu rozpoczyna procedurę akcji ratowniczej powiadamiając lokalne centra SAR (Search&Rescue). Np. w USA jest to Coast Guard, a w Polsce wyspecjalizowane służby SAR.




W morze wychodzą statki, łodzie i wylatują samoloty/śmigłowce w rejon wskazywany przez boję EPIRB.


Prowadzenie akcji poszukiwawczo-ratowniczej na morzu jest zasadniczo ciężkie, a tym cięższe im gorsza pogoda. Szanse odnalezienia małej jednostki są oczywiście niezerowe, ale czasem bywa po prostu za późno. Do tego dochodzą problemy z ew. podejmowaniem ludzi z takich małych jednostek, ale to już temat na oddzielny wpis.


#morze #sar #kittytheskipper #niepijjakplywasz #hydepark

hejto.pl

Komentarze (23)

bartek555

mala poprawka - Emergency position-INDICATING radiobeacon. EPIRB na ladzie naywa sie PLB (personal locator beacons), na morzu tez sie je stosuje.


na morzu jest bardzo latwo utonac, ale tak jak mowisz, na mniejszych jednostkach. na morzu polnocnym jest to regularne. problem jest w tym, ze jak juz ktos wypada za burte (czesto rybacy z malych jednostek) to wypada w nocy i w srednich lub slabych warunkach pogodowych. dodajac do tego zimna wode morza polnocnego, bo po godzinie jest eluwina.

kitty95

@bartek555 poprawiłem, thx. Jak jest "ciepła" woda 6-7° i bez kombinezonu to w zasadzie maks 30 minut i elo. Do tego dochodzi problem, że z "dużego" dużo widać, a z jachtu na niskiej burcie to i parę metrów dalej przy małej fali możesz nie zauważyć

bartek555

@kitty95 a wlasnie tu bys sie zdziwil. przy wodzie 2-4 stopnie po godzinie dopiero zdrowa dorosla osoba straci przytomnosc, co jest rownoznaczne z eluwina

kitty95

@bartek555 a to ciekawe, nigdy głębiej nie studiowałem, bo wiesz że jak gdzieś daleko w nocy wypadniesz to i tak najczęściej elo. Ciekawe czy po tej godzinie będą już amputacje potrzebne czy nie. Przeżyć jako kadłubek to tak średnio bym rzekł.

bartek555

@kitty95 po godzinie juz praktycznie nie zyjesz, bo stracisz przytomnosc, moment i serce sie zatrzyma. niemcy za czasow swoich swietnosci robili takie rozne testy

moderacja_sie_nie_myje

@bartek555 To dlaczego Rose do rana przeżyła? Chociaż to było przed niemieckimi testami...

bartek555

@moderacja_sie_nie_myje bo nie wiedziala, ze juz powinna umrzyc

kitty95

@moderacja_sie_nie_myje bo to były wstępne testy, potem udoskonalili

bartek555

p.s. proponuje wrzucac to w dyskusje, a nie jako artykul, bedzie wieksza publicznosc

kitty95

@bartek555 w dyskusji musiałbym linkować zdjęcia z zewnątrz, trochę upierdliwe, maybe next time

bartek555

@kitty95 dyskusja trafi do znacznie wiekszego grona, a mysle ze takie tematy warto zaszczepiac w wiekszej ilosci glow

kitty95

@bartek555 no zobaczymy może jeszcze zdążę polinkowac foty

kitty95

@bartek555 a nie nic nie zdążę bo już nie mozna zmieniać typu wpisu po opublikowaniu.

bartek555

@kitty95 copy paste

kitty95

@bartek555 to będzie duplikat

bartek555

@kitty95 owca przyklepie pieczatke i bedzie git

kitty95

@bartek555 perdolę, nie można wstawiać zdjęć w treści dyskusji albo ja nie potrafię. Wyjątkowo chujowo to ktoś wymyślił.

bartek555

@kitty95 nie mozna, mozna dodac kiolka zdjec, ale beda pod spodem

kitty95

@bartek555 jak chcesz ilustrować zdjęciami treść wpisu, to jest bez sensu wszystko wrzucać do jednego worka, ale coś spróbuję, choć nie trawię takiego sposobu robienia wpisów. Do tego z dłuższego tekstu robi się jednorodne spaghetti.

t0mek

Jak piszę gdzieś bezedury totalne

Jak nie utonąć: nie wchodzić do wody nie umiejąc pływać. Umiejąc pływać, realnie oceniać swoje umiejętności i możliwości w stosunku do panujących warunków. Nie wchodzić do wody mając problemy zdrowotne, po alko i dragach. Pływając np. łódką czy kajakiem, używać kapoka. Przede wszystkim, zachować zdrowy rozsądek przebywając w sąsiedztwie wody.

To tak na szybko.

Wiem, niszczyciel dobrej zabawy, na imprezach bryluję wysublimowanym poczuciem humoru.

Man_of_Gx

@kitty95 Dorzucę parę ciekawostek.


Punkt 1 instrukcji na okoliczność katastrofy morskiej (jak szkoliłem to było moje ulubione zagajenie na początek do kursantów): Zdjąć ubrania ze zmarłych rozdzielić pomiędzy żywych.

W przypadku braku jedzenia na tratwqie/szalupie zabicie i skonsumowanie współrozbitka jest uznawane za ratowanie życia nie zbrodnię obżarstwa.

Co raz za burtą na zawsze za burtą tzn. nie chcesz zginąć to nie wypadaj za burtę, proste jak je⁎⁎⁎ie.


Mam nadzieję że ta garść aforyzmów uratuje kiedyś komuś życie.



Gx

kitty95

@Man_of_Gx hehe. Ale to w idealnych warunkach. Basen, słoneczko, drinki z palemką.


W praktyce to wygląda tak, że np. kiedyś mi bom zmiótł kolesia za burtę, jak stał to znikł. Fart, że miał kapok, a czarterowe pijaki zwykle nie zakładają, bo po co, nawet jak fala się trochę większa robi, a było wtedy tak ze 2-3 metry. Koło stracił przytomność, ale się w wodzie ocknął. Łowilismy go w sumie 40 minut. Słoneczko, ciepła woda, sztos. Jakby to była noc albo ciut gorsze warunki, to byłoby najprawdopodobniej elo.

Zaloguj się aby komentować