Raport z romansowania chłopskiego
Ehhhhhh wczorajszy wieczór pozostawił mieszane uczucia... Z jednej strony było fajnie i zabawnie - koleżanka śmiała się tak głośno że mój sąsiad (komunistyczna świnia jedna) zaczął naphierdalać jakimś młotkiem po rurach od ogrzewania.
Nie powiedziałem jej o babci bo nie chciałem żeby kojarzyła mnie ze śmiercią.
Z drugiej strony wcisnęła w siebie tylko trochę jedzenia i ledwo jeden kieliszek wina... No i dość szybko poszła, przed 22... Trochę poklikała w keyborda chłopskiego, posłuchała jak gram na harmonijce ten tego ten... Raz jak niechcący dotknąłem jej dłoni swoją to ją zabrała od razu... Chyba chłopu nie wyszła eskalacja dotykiem, ale to już niech się redpillowcy wypowiedzą... Przyniosła mi za to tęczowe mydło w formie żartu...
Spaniała kobieta... Ale czy dla chłopa to? Powiedzieliby niektórzy że szara mysz, ale nie chce tak kategoryzować...
Ale ogólnie myślę że jest pozytywnie - chłop wysprzątał mieszkanie na picuś glancuś, ogólnie...
Potem chłop poszedł dopić wino i wódkie która pozostała i wciągnął tęgą krechę Viking Dark...
Jak zapewne koledzy się domyślają nie było ciupane rąbane bzykane pukane ru⁎⁎⁎ne i tak dalej....
#przegryw #anonekrandkuje
