"Nie zwiekszajmy minimalnej, bo jedzenie podrożeje"
"500+ wywołało giga inflację!"
"Ponoc najuboższym? Kiełbasa wyborcza!"
Ekhem, skoro takie argumenty się pojawiają ze strony kucy/libków to w sumie co ma robić rząd w systemie kapitalistycznym by efektywnie poprawić życie przeciętnego Kowalskiego? Skoro wszystko jest skazane na porażkę?
Gdyby faktycznie interwencja państwa albo redystrybucja nie działała, to czemu rządy różnych krajów to robią?
To nie jest uporczywość, po prostu jestem ciekawy. Aha, jak w komentarzu rozpocznie się bait o żydach, o tym jak Marks zabił 100 gorylionów ludzi to proszę nie drążyć tego dalej. Bo to nie jest wątek o tym.
Moje zdanie na ten temat:
500+ zredukowało biedę wśród dzieci i to jest fakt
Podnoszenie minimalnej nie zwiększa znacząco cen podstawowych produktów
Emeryci to nie są wrzody i jeżeli ktoś podnosi ich jakość życia by nie musieli na czarno dorabiać (jak w USA) albo dostawać kasę od krewnych to super
#polityka #antykapitalizm #ekonomia #konfederacja #bekazpisu
9ec6833b-380a-4e9f-aca2-81236457de33
lexico

@Ziemniakomat rozumiem, że o ekonomii i polityce monetarnej i fiskalnej nie wiesz nic

Matkojebca_Jones

@Ziemniakomat Program Balcerowicza: "dłużej pracować, gorzej żyć"

Niech no pomyślę co wolę...

AmbrozyKalarepa

@Ziemniakomat Wytłumacz mi czemu mam dawać jebanie o biedotę.

Ziemniakomat

@lexico Jakbym wiedział to bym nie pytał. Robiłem risercz odnośnie tego co napisałem pod koniec i na tym bazuję moje poglądy.


Ale często rozmawiam ze znajomymi, którzy twierdzą, że w sumie jakiekolwiek rozdawnictwo jest fatalne.


Jeżeli masz kontrargument do tego co myślę, jakąś ciekawą lekturę, artykuł to chętnie go przeczytam. Naprawdę.

JamesOwens

@AmbrozyKalarepa Mają prawa wyborcze. Chujowo, wiem.

Ziemniakomat

@AmbrozyKalarepa

Pracowników edukuje ci w dużej mierze rząd. Różnice ekonomiczne odbijają się na wynikach, dzieci bananowe lepiej sobie radzą naukowo. Lepiej wykształceni ludzie = mądrzej pracujący ludzie.


Jak ludzie poświecają 100% czasu na przetrwanie to nie mają czasu dla siebie i życie społeczne, udział w kulturze.


Jeżeli ludzie nie będą mieli na podstawowe potrzeby to zaczną kraść albo obciążać tym innych.


Bieda (w szerokim znaczeniu) wiąże się często z uzależnieniem od alkoholu i innych środków odurzających.


Biedni zwykle nie są z własnej winy, a mamy takie środki i zasoby by pozwolić im w przeciągu conajmniej jednego pokolenia wyjść z tego stanu.


Humanizm i empatia. Chyba, że lubisz oglądać jak inni cierpią niedostatek.

AmbrozyKalarepa

@Ziemniakomat Bieda jest warunkowana genetycznie, a empatia jest dla słabych.

AmbrozyKalarepa

@JamesOwens Mają, a nie powinni.

ivanar

aby biedzie żyło się lepiej powinno się zdjąć z ich pracy część podatków a nie dawać pieniędzy napędzają infalcje no kurwa 5 latek to wie

BenAli

Gdyby faktycznie interwencja państwa albo redystrybucja nie działała, to czemu rządy różnych krajów to robią?


@Ziemniakomat zadałeś pytanie z tezą, która jest błędna.


Nieodpowiedzialne rządy (a odpowiedzialne w ograniczonym zakresie) często robią coś nie dlatego, że to jest dobre, tylko dlatego, że podoba się to ludziom i zwiększa poparcie.

Matkojebca_Jones

@BenAli Rozumiem że odpowiedzialny rząd robi to co się ludziom nie podoba. Rozumiem że sam konsekwentnie głosujesz na tych którzy będą robić rzeczy które ci się nie podobają, bo tylko taki rząd jest odpowiedzialny.


@AmbrozyKalarepa "Bieda jest warunkowana genetycznie, a empatia jest dla słabych."

Czyli Polacy są gorsi genetycznie od Niemców?

Rozumiem że nie będziesz współczuł burżujom gdyby im tak skonfiskować majątki?

AmbrozyKalarepa

@Matkojebca_Jones Rozpatruję w kontekście jednostkowym niżeli zbiorowościowym.

Ziemniakomat

@BenAli Czy to nie jest zadanie rządu by robił działania takie by miał poparcie? Nie rozumiem, czemu te 90% ludzi miałoby głosować za opcją, która reprezentuje 10% najbogatszych.


Jak twoim zdaniem wyglądałyby odpowiedzialne rządy?


@ivanar Najlepiej zrobić oba. Masz jakieś źródło odnośnie wpływu 500+ na inflacje?

Matkojebca_Jones

@AmbrozyKalarepa No to jeżeli zamożność zależy od genetyki nawet w jednostkowych przypadkach (a nie tylko statystycznie), innymi słowy występuje zawsze przy pojedynczych przypadkach, no to w zbiorowości to już w ogóle ta zależność powinna być nie do zakwestionowania. A jeśli nie to opisz tę logikę która się za tym kryje.


PS. Z resztą mówiłeś że jesteś antykapitalistą większym ode mnie. A teraz uważasz że bogaci są genetycznie lepsi. Czy ty aby nie trolujesz?

Z resztą jaki to gen (może naukowcy taki odkryli) odpowiada za to że taka Dominika Kulczyk odziedziczyła 4 mld? (nie płacąc 50% podatku takiego jak w Niemczech)

Ziemniakomat

@AmbrozyKalarepa To jeżeli genetyka to kwestia jednostkowa i lubi płatać figle, jak urodzi się genetycznie super dziecko w rodzinie biedaków to co trzeba zrobić?

Matkojebca_Jones

@Ziemniakomat W świecie z umysłów kuców to się nie zdarza.

Przegapili losowe mutacje genetyczne na biologii, jak i w ogóle kontakt z realiami poza medialną click bajtową szur papką i skrajnie prawacką agitacją polityczną.

No bo powiedz takiemu że w rodzinach bogaczy zdarzają się nawet dzieci upośledzone umysłowo.

Trismagist

@Ziemniakomat Ziom, ale wiesz że wystarczyło zrobić ulgę podatkowq rodzicom, opiekunom prawnym którzy wychowują dzieci dokładnie w tej samej wysokości ? Dzięki temu patola dostałaby impuls do podjęcia pracy. Wiesz ,że imigranci i uchodzcy takze moga dostac 500+bez konieczności podjecia pracy? Inflacja tak wypierdoli w tym roku że najbiedniejsi beda żreć gruz, i dobrze to może naucza sie przestac glosowac na debili.

Matkojebca_Jones

W zasadzie ciekawe czy ci co wygrali w toto-lotka to też dzięki genetyce czy nie.

Żartuję - znam to kucowskie niepogodzenie się że realia są inne niż kucyzmy. Oni twierdzą że wszyscy co wygrali miliony na loterii to je szybko przejebali, a jak nie przejebali no to wtedy by zarobili to bez wygranej w loterii.

Że to czy wylosujesz ze 20 mln to jeden chuj, bo genetyka jest najważniejsza i to nie może przeczyć ich teorii.

BenAli

Czy to nie jest zadanie rządu by robił działania takie by miał poparcie? Nie rozumiem, czemu te 90% ludzi miałoby głosować za opcją, która reprezentuje 10% najbogatszych.


@Ziemniakomat Niezupełnie. Spychanie Indian do rezerwatów też cieszyło się pewnie poparciem obywateli, a czy to znaczy, że powinno być czynione?


Robisz naiwne założenie, że to co ludzie chcą jest dobre, sprawiedliwe czy opłacalne dla nich. Rządy powinny czasem robić coś wbrew obywatelom. Rolą rządu jest sprawne rządzenie państwem, a nie organizowanie koncertu życzeń.

anonekzforczana

@Ziemniakomat co ma robić rząd w systemie kapitalistycznym by efektywnie poprawić życie przeciętnego Kowalskiego?

Nie przeszkadzać Kowalskiemu.

Pozdrawiam.

wrukwiony

@Ziemniakomat Nie rozumiem, czumu rzad ma rozdawac kase, zamiast jej zwyczajnie mniej zabierac.

Ziemniakomat

@BenAli Dzieki za odpowiedz. Trochę się zgadzam, trochę nie. Nie mniej jednak uważam, że w przypadku pozytywnym (poprawa warunków życia, czego chce prawie kazdy) a nie negatywnym (wojna itp.) to rząd właśnie powinien kierować się głosem obywateli, by realizować ich interes. Dyktatura proletariatu.


Przynajmniej powinien słuchać, rozważyć, proponować rozwiązanie, wykonać go... i powtarzać ten cykl.

Ziemniakomat

@Trismagist Czy ta patola jest tutaj z nami w pokoju? W Polsce jest tylko bezrobocie na poziomie 5%, a 500+ znacząco na wzrost bezrobocia nie wpłynął.

Enzo

@Trismagist "Ziom, ale wiesz że wystarczyło zrobić ulgę podatkowq rodzicom, opiekunom prawnym którzy wychowują dzieci dokładnie w tej samej wysokości ? Dzięki temu patola dostałaby impuls do podjęcia pracy."


Serio myślisz że patola mając dziecko i dostając 500 zł miesięcznie lub wielokrotność w zależności od ilości dzieci jest w stanie się z tego utrzymać i dzięki temu może nie pracować? 500 zł to nie jest kilka tysięcy żeby za to żyć i jak ktoś ma pracować to będzie pracował a jak nie to choćby nic nie dostawał to nie pójdzie do pracy.

BenAli

Nie mniej jednak uważam, że w przypadku pozytywnym (poprawa warunków życia, czego chce prawie kazdy) a nie negatywnym (wojna itp.) to rząd właśnie powinien kierować się głosem obywateli, by realizować ich interes. Dyktatura proletariatu.


@Ziemniakomat No i w ten sposób pozbawiasz się możliwości przeprowadzenia trudnych reform. Już nie chce mi się otwierać dyskusji o podwyższeniu wieku emerytalnego, więc posłużę się innym przykładem - zrównanie wieku emerytalnego (czyli podwyzszenie kobietom).


Czy społeczeństwo by w większości poparło tę zmianę? Szczerze wątpię. Czy trzeba ją zrobić? Tak.

Alky

@Ziemniakomat

500+ zredukowało biedę wśród dzieci i to jest fakt

Podnoszenie minimalnej nie zwiększa znacząco cen podstawowych produktów


Najwyższa inflacja od czasów denominacji, największy ubytek obywateli od zakończenia II wojny światowej, najniższa dzietność od lat 70., najgorszy kryzys mieszkaniowy w odnotowanych statystykach, zamykam.

maximilianan

@Ziemniakomat

"500+ wywołało giga inflację!"


Ale to jest fakt. W tym programie nie chodzi o redystrybucję czegokolwiek, tylko kupowanie głosów. Gdyby chodziło o redystrybucję no rząd najpierw powinien zainwestować pieniądze tak, żeby się to przydało społeczeństwu, a później dzielić się owocami tejże inwestycji.


Gdyby faktycznie interwencja państwa albo redystrybucja nie działała, to czemu rządy różnych krajów to robią?


Bo robią to z głową, a nie wypierdalają na ślepo pieniądze, które zostały zaoszczędzone przez lata, a nie wynikają z dodatkowego zysku. Teraz rząd dopierdala coraz wyższe podatki, żeby utrzymać wprowadzony socjal, co dalej napędza inflację.


500+ zredukowało biedę wśród dzieci i to jest fakt


Tak. Ale mówisz o inflacji, a nie stopniu biedy wśród dzieci. Poza tym to rodzice otrzymują te pieniądze, w tym również rodzice dzieci, które wcale tej pomocy nie potrzebują.


Podnoszenie minimalnej nie zwiększa znacząco cen podstawowych produktów


Pełna zgoda


Emeryci to nie są wrzody i jeżeli ktoś podnosi ich jakość życia by nie musieli na czarno dorabiać (jak w USA) albo dostawać kasę od krewnych to super


Owszem, tu też zgoda. Musimy jednak zauważyć pewien rodzaj społecznej niesprawiedliwości w momencie gdy rząd wprowadza 13stki, 14stki, 15stki i inne "pomoce", które sprowadzają się do miesięcznej różnicy w wypłacie emerytury rzędu 100 zł tylko po to, żeby kupić głosy. Warto mieć też na uwadze, że obecnie otrzymujący emerytury wpłacili do budżetu równowartość starej opony od stara i garści gruzu, a obecna siła robocza może liczyć na okrągłe zero, bo system jest skazany na upadek. Gdzie tu sprawiedliwość, gdy fundujemy rządowi głosy emerytów, a sami nie możemy liczyć nawet na minimalną emeryturę?

Ziemniakomat

@Alky


Najwyższa inflacja


Każda duża gospodarka ma teraz wysoką inflację. Mamy wojnę w państwie obok i jesteśmy po pandemii covida.


https://www.oecd.org/sdd/prices-ppp/statistical-insights-why-is-inflation-so-high-now-in-the-largest-oecd-economies-a-statistical-analysis.htm


Ubytek obywateli


Trend globalny.


najgorszy kryzys mieszkaniowy w odnotowanych statystykach


No tutaj przydałoby się więcej roboty ze strony obecnego i przyszłych rządów. Dlatego jestem za podatkiem kastralnym albo zwiększeniem świadczeń na zakup mieszkania dla młodych.


Poza tym, nie wiem jak się twoja wypowiedź odnosi do tego co cytujesz. Sugerujesz, że to wina 500+ i podnoszenia minimalnej?

jednokutasorozec

@Ziemniakomat

  1. 500+ zredukowało biedę wśród dzieci i to jest fakt.

W ten sposób, że teraz patusy mogą sobie kupić więcej alko i fajek? Kto był biedny, ten dalej jest biedny (a jest biedny dlatego, że nie umie gospodarować pieniędzmi), kto nie był, ten nie jest. Zresztą jak udajemy, że wcale nie chodziło tu o kupienie głosu za 500 zł (nie wiem po co te wyparcie, może po to, żeby nie dojść do przykrych przemyśleń na swój temat o sprzedaży kraju za 500 zł) to powiedz mi po co 500+ dostają osoby, które nie są biedne? I czemu to nie jest w postaci jakiś bonów na dofinansowanie dodatkowych zajęć dla dziecka, żeby było te 100% pewności, że to dzieciak skorzysta z tych pieniędzy? Bo chyba nie uważasz, że to normalne robić dzieciaka, jak się go nie ma czym nakarmić? To jest te minimum, które rodzice muszą zapewnić. A ja rozumiem, że kogoś może być nie stać na zajęcia dodatkowe, jakieś kolonie i inne szkolne wycieczki, więc tutaj jest spoko pomoc w postaci 500 zł.


  1. Podnoszenie minimalnej nie zwiększa znacząco cen podstawowych produktów

Z tym się zgadzam, bo w innych krajach minimalna jest wyższa, a ceny w sklepach wcale nie są tyle samo razy wyższe. Problemem jest to, że dosłownie wszystkie opłaty idą w górę i brak reakcji na zmowy cenowe, które przecież są nielegalne.


  1. Emeryci to nie są wrzody i jeżeli ktoś podnosi ich jakość życia by nie musieli na czarno dorabiać (jak w USA) albo dostawać kasę od krewnych to super.

A czy nas stać na wyższe emerytury? Poza tym jak dla mnie emeryci przesadzają. Co z tego, że ktoś ma wyższą pensję, jak ma jeszcze dzieci na utrzymaniu i nie dostał od rządu mieszkania, więc musi spłacać hipotekę? Bo się żalą na te swoje nędzne emerytury, a ludzie w wieku produkcyjnym wcale nie mają więcej + nie mają też czasu, żeby biegać po jakiś promocjach w marketach i faktycznie tanio żyć. Mało kogo jak mieszka sam to stać na coś więcej niż kawalerka, a emeryci zajmują często dużo większe lokale.

Ziemniakomat

@maximilianan

Tak. Ale mówisz o inflacji, a nie stopniu biedy wśród dzieci.


Dzięki, że to zauważyłeś. Nie wspomniałem o tym, bo uznałem że nie wpłynęło. Czy jest jednak powód aby sądzić o tym, że to 500+ (i tylko to, co ciągle się przewija w opinii publicznej) wywołało taką inflację? Bo tarcze antykryzysowe kosztowały więcej niż to świadczenie, a dotyczyły przedsiębiorstw.

AmbrozyKalarepa

@Ziemniakomat Było nie zamykać gospodarki z powodu epidemiii kaszlu.

Alky

@Ziemniakomat to wina nieudolnej, neobolszewickiej i autorytarnej polityki państwa wg standardów białoruskich i rosyjskich, a na tle trendów i średniej europejskiej/światowej Polska ma najwyższy współczynnik "nadorogramowych" zgonów i najgorszy przyrost naturalny w UE. Więc nie, ani "polityka prorodzinna", ani "programy socjalne" nie przyczyniły się do poprawy życia polskich rodzin. "500+" to ekwiwalent 30 paczek średniej jakości kiepów albo 60 paczek ciperków wobec 40-60% inflacji realnej w latach 2015-2022, i to wobec cen surowców na rynkach międzynarodowych, które wracają do poziomu sprzed wojny i pandemii.

maximilianan

@Ziemniakomat

uznałem że nie wpłynęło


Serio uważasz, że 40 miliardów zł rocznie wpompowane w każdego kto ma dziecko (każdego, nie tylko biednych) w żaden sposób nie wpływa na inflację? Może odniesiesz się do reszty mojego komentarza?


I żeby nie było, sam jestem za pomocą ludziom, sam mieszkam w kraju, który to robi, ale mówienie, że działania polskiego rządu są skierowane na pomoc to jakiś absurdalny dowcip, którego nie rozumiem.

tegie

@Ziemniakomat @Ziemniakomat a ja wypowiem się trochę z innej strony.

Mnie rozdawanie pieniędzy się nie podoba z wielu powodów. Pomijając rzeczy oczywiste, które już wymieniono, najbardziej wkurza mnie to, że daje się pieniądze do ręki, czyli w najprostszy możliwy sposób, nie sprawiając sobie najmniejszego trudu, by być może osiągnąć podobny efekt ale z lepszym skutkiem długofalowym.

Dobrobytu nie buduje się rozdając i dodrukowując pieniądze. Te pieniądze można by zainwestować tak, aby w jakiś sposób pracowały na siebie i na przyszłe pokolenia. Czy to rozwój inwestycji, czy zwiększenie konkurencyjności i atrakcyjności wycofanych regionów kraju by napędzić w nich rozwój, dać miejsca pracy i podnieść ogólna jakość życia.


Pieniądze rozdane zostają przejedzone i nie procentują w przyszłość (jak z tą rybą i wędką).


Gdyby, zamiast dać 500+, obniżono np. VAT na artykuły szkolne i dziecięce, efekt byłby ten sam (oszczędność w portfelu), za to wymagałoby to podjęcia pracy przez rodziców.

Pamiętaj ze duża cześć beneficjentów 500+, tzw. „patola” (nie lubię tego określenia) pobiera równocześnie wiele innych świadczeń, które pozwalają in spokojnie żyć nie przepracowując legalnie ani chwili. To nie jest inwestycja w dobrobyt kraju.


To trochę jak hipotetyczna sytuacja: daj 10mln zł osobie sukcesu i osobie biednej (specjalnie podaję tak wysoką kwotę, aby wyrównać szanse i pozwolić osobie biednej zaspokoić w pierwszej kolejności podstawowe potrzeby, dotychczas niezaspokojone). Osoba zamożna prawdopodobnie znaczną cześć zainwestuje i pomnoży. Osoba biedna prawdopodobnie to wyda, nie myśląc co będzie jutro (wiele takich przypadków było choćby wśród wielkich zwycięzców loterii).

I państwo PiS właśnie tak działa - rozdaje na „przewalenie”, nie myśląc co będzie jutro. A jako gospodarz powinien zachowywać się jak osoba sukcesu - zarządzać majątkiem, pomnażać go, zwiększać atrakcyjność swojej „własności” i podejmować takie decyzje, które zaprocentują w przyszłości na rzecz utrzymania lub polepszenia stanu. Jakie były inwestycje PiSu przez ostatnie 7 lat? Rozdawanie pieniędzy to nie inwestycja - to wydatek, który się nie zwróci (nie mówimy tu o zysku politycznym).


Jestem jak najbardziej za pomaganiem, ale mądrym i przemyślanym. Rozdawanie gotówki do ręki nie jest mądre (przemyślane - owszem, choć powiedziałbym bardziej wyrachowane politycznie).


cdn…

tegie

@Ziemniakomat

…c.d … (Hejto nie pozwoliło dodać całego komentarza na raz )


I ostatnia rzecz, która niestety spowodowała nieodwracalne zniszczenie, z którym kraj będzie się borykał przez kolejne dziesięciolecia: zasianie totalnego ogłupienia wśród ludzi i stworzenie kultu.


Wiesz, wszelkie statystyki i zestawienie historycznych danych jasno pokazuje, że poziom życia w Polsce spada.

Podniesiona minimalna krajowa jest warta mniej niż kilka lat temu, choćby w zestawieniu z walutą EURO.

Droższe euro to wyższy koszt towarów, importu i tym damy wyższe ceny tychże towarów.


Rewaloryzacja emerytur - PiS zmanipulował społeczeństwo opowiadając jak to za Tuska było 5zl waloryzacji. To prawda, ale ładnie podkolorowana. Zestawiając to z inflacją wynika jasno, że rewaloryzacje procentowo przewyższały inflację. Emeryci dostali mało, ale w ujęciu rocznym byli te kilka pln na plus. Dzisiaj rewaloryzacja jest większa, ale zdecydowanie poniżej poziomu inflacji. Realnie więc emeryci zbiednieli.


Dodatkowe emerytury to tak naprawdę ~90-170 zł więcej co miesiąc. Ale 1000zl na raz do ręki robi większe wrażenie.

I to ludzi ogłupia. Dodatkowo stworzono wspólnego wroga - Donalda Tuska i jego świtę. Synonim złodziejstwa, kłamstwa, podłej unii, gnębienia emerytów i antychrysta. Teraz dołączył Sikorski, który „od Arabów brał szemrane pieniądze, gnida!” (cyt. moja babcia).


Każdy z nas pamięta o podatku Belki. Nikt nie mówi „podatek od zysków kapitałowych”. Każdy mówi o Belce, złodzieju co to oszczędności Polakom zabiera.

Nikt za to nie nazywa chociażby opłaty mocowej w rachunku za energię podatkiem Sasina (wczoraj płaciłem rachunek - 100 zł z czego ~10% to „Sasinowe”).


Rozdawnictwem i rzekomymi ulgami (obniżenie podatku z 17% do 12% przy jednoczesnym dodaniu do dochodu składki zdrowotnej zadziałało na niekorzyść osoby pracującej itd.), manipulowaniem przekazem („opłata a nie podatek”) PiS ogłupił społeczeństwo.

Realnie żyje się w kraju gorzej i biedniej. Moja babcia pomimo rewaloryzacji i dodatkowych emerytur nie może sobie pozwolić na tak swobodne zakupy i pełną lodówkę jak kiedyś.


Ale uparcie broni partii, „bo oni dają, tak bardzo pomagają, a inni to tylko tak są przeciwko tej Polsce i Polakom”. Stała się wyznawcą, fanatykiem, odpornym na jakiekolwiek argumenty.


I tak niestety zmanipulowano i zaszczuto dużą cześć społeczeństwa. I tego łatwo nie odkręcimy. Jesteśmy skazani na wojnę polsko-polską przez najbliższe kilka-kilkanaście lat.

To jest destrukcja, którą wywołały między innymi programy socjalne.


Jeszcze anegdotka: miałem niedawno okazję zasiąść przy wspólnym stole z przedstawicielem inteligencji - emerytowany nauczyciel, wieloletni dyrektor szkoły, przez długo czas lokalny polityk, znany i zajmujący w mieście wysokie stanowisko, katolik. Usłyszałem od niego to samo - że my młodzi to na PiS nie chcemy głosować, ale oni starzy to co innego, bo im PiS daje…

Zapytałem go czy czuje się za PiSu bogatszy i czy jego życie jest na lepszym poziomie. Pytanie zignorował….

286c295a-5256-443a-bf35-901f6a734eea
Ziemniakomat

@maximilianan

Serio uważasz, że 40 miliardów zł rocznie wpompowane w każdego kto ma dziecko (każdego, nie tylko biednych) w żaden sposób nie wpływa na inflację?


Wpływa w mniejszym stopniu niż wszyscy trąbią, a jego zalety przeważają nad wadami.


Może odniesiesz się do reszty mojego komentarza?


Jeżeli się nie odnoszę do reszty to albo się częściowo zgadzam, albo gdzieś już odpisałem komuś podobnie i nie chce mi się pisać czegoś podobnego, albo nie chcę rozpoczynać dyskusji na ten temat to zwykle topic na inny wątek.

Matkojebca_Jones

@Trismagist Ziom, ale wiesz że wystarczyło zrobić ulgę podatkowq rodzicom, opiekunom prawnym którzy wychowują dzieci dokładnie w tej samej wysokości ? Dzięki temu patola dostałaby impuls do podjęcia pracy."

No właśnie wtedy patola nie podjęłaby pracy. Patoli trzeba odebrać pracowników lub/i kapitał żeby podjęła pracę.

Tutaj to tłumaczyłem: https://www.hejto.pl/wpis/kuce-mowia-ze-jak-sie-da-ludziom-socjal-to-beda-mniej-chetni-pracowac-to-prawda-

Ziemniakomat

@wrukwiony @anonekzforczana


nie przeszkadzać Kowalskiemu


Rząd ma pewne cele, które wymagają podatków chociażby, żeby szef Kowalskiego mógł mieć zdrowego, świadomego pracownika. Zniesienie podatków w stylu Korwinowskim uniemożliwi jakiekolwiek funkcjonowanie Kowalskiemu w jego własnym państwie, bo uwaga, ale żaden kapitalista Nowak raczej będzie miał wywalone w Kowalskiego, jeżeli bezpośrednio nie przynosi mu zysku.

Matkojebca_Jones

"Dobrobytu nie buduje się rozdając i dodrukowując pieniądze. Te pieniądze można by zainwestować tak, aby w jakiś sposób pracowały na siebie i na przyszłe pokolenia. Czy to rozwój inwestycji, czy zwiększenie konkurencyjności i atrakcyjności wycofanych regionów kraju by napędzić w nich rozwój, dać miejsca pracy i podnieść ogólna jakość życia."


@tegie To może w ogóle tobie odbierzmy jakieś pieniądze, po to żebyś nie wydawał na konsumpcję, i przeznaczamy to na szczytne inwestycje


"Pieniądze rozdane zostają przejedzone i nie procentują w przyszłość (jak z tą rybą i wędką)"

A te wypracowane to niby nie są przejadane? Skąd ten pomysł?

A co do rybi i wędki... Są tacy co chcą dać wędkę. Nazywają się komuniści i chcą dać ludziom współudział w środkach produkcji.

Obstawiam że ty nie chcesz dać ani ryby ani wędki.


"Pamiętaj ze duża cześć beneficjentów 500+, tzw. „patola” "

I znowu oczernianie Polskich rodziców.

Jedynym kryterium do 500+ jest posiadanie dzieci. Jak niby wywnioskowałeś że posiadacze dzieci są częściej patologią niż ci co ich nie mają?


Jak ktoś chce wprowadzić jakikolwiek inny program (np. libkowa obniżka podatków) to też będziesz jęczał że obniżka obejmie w dużej mierze patologię?

Po prostu sięgasz rynsztoku w swojej argumentacji. Debilne niczym nie uzasadnione ad personam w kierunku Polskich rodziców i dzieci - bo to oni są beneficjenatmi 500+ a nie patola. Patola wyłącznie przy okazji, tak jak DOKŁADNIE W PRZYPADKU KAŻDEGO INNEGO PROGRAMU czy postulatu.


Następnie gnoisz biednych, wmawiasz swoje z dupy wzięte przypisywanie biednym głupoty:

"To trochę jak hipotetyczna sytuacja: daj 10mln zł osobie sukcesu i osobie biednej (specjalnie podaję tak wysoką kwotę, aby wyrównać szanse i pozwolić osobie biednej zaspokoić w pierwszej kolejności podstawowe potrzeby, dotychczas niezaspokojone). Osoba zamożna prawdopodobnie znaczną cześć zainwestuje i pomnoży. Osoba biedna prawdopodobnie to wyda, nie myśląc co będzie jutro"


Dajmy tym co już mają dużo hajsu! No logiczne i mądre

Ja pierdolę....


Z takim podejściem do biednych coś mi mówi że gówno dobrego masz im do zaoferowania.


" Jakie były inwestycje PiSu przez ostatnie 7 lat? Rozdawanie pieniędzy to nie inwestycja - to wydatek, który się nie zwróci (nie mówimy tu o zysku politycznym)"

Znaczy jak rozumiem nie masz nic przeciwko żeby państwo inwestowało w gospodarce (firmy państwowe, fabryki, socjal dla studentów przyszłośiowych kierynków, budowa laboratoriów itp). Czy masz?

I nie masz nic przeciwko podatkom po to żeby inwestować w przyszłościową energię geotermalną itp która gdyby oddać to wolnemu rynkowi to się nie kalkukuje, ale tak poza tym to tak, w szczególności w dużo dłuższej perspektywie kilkudziesięciu lat. Masz coś przeciwko czy nie?

Teraz nie będę szukał, ale na program odwiertów przeznaczono (na kilka lat) coś rzędu może 1,5 miliarda, chyba mniej, teraz nie pamiętam, musiałbym poszukać. Tak czy siak, bardzo mało. To są grosze.

To co, zwiększamy wydatki inwestycyjne? Studenci, laboratoria, odwierty, fabryki państwowe, czy nie?


Jednocześnie tniemy wydatki na konsumpcję (czyli przestajemy dofinansowywać przedsiębiorców bo oni konsumują najwięcej) oraz ich podatkujemy (z tego samego powodu). No chyba że mi powiesz że to Kulczykowie wcale w Polsce najwięcej nie konsumują i mam szukać w innej branży niż u przedsiębiorców.


Patrz debilu który Polskiej biedocie wypomina konsumpcję, jak naprawdę wygląda niepotrzebna zbyt duża konsumpcja:

https://dziennikbaltycki.pl/tak-wyglada-jacht-kulczyka-ktory-zostal-wystawiony-na-sprzedaz-cena-jachtu-phoenix-2-ktory-odziedziczyl-sebastian-kulczyk/ar/c3-16060573

Matkojebca_Jones

Ja pierdolę.... o inwestycjach kuc mówi.

Ty masz w chuju inwestycje, twój pomysł na gospodarkę jest taki żeby zagonić mietka spod biedronki, alkoholika z IQ 70, depresją i bardzo słabym zdrowiem do roboty i wtedy ponoć gospodarka ruszy z kopyta.

Nie ruszy ćwoku.

Szerzysz burżuazyjną (czyli pasożytów) propagandę że niby jeszcze za mało kultu zapierdolu mamy w Polsce. Eh szkoda gadać, odpiszesz, to dostaniesz dalszy opierdol.

maximilianan

@Ziemniakomat

zalety przeważają nad wadami


Potrzebne źródło. Wpłynęło to jakoś na dzietność? Może podasz stopień ubóstwa w Polsce ostatnimi czasy?

anonekzforczana

@Ziemniakomat Ten wpis jest tak odklejony, że nawet słynny Kanadyjski Poster by się zawstydził.

Wszystko na odwrót niż pokazuje rzeczywistość i praktyka.

Jim_Morrison

@Ziemniakomat Tak to sobie tłumacz pisowski służbisto.

maximilianan

@Ziemniakomat no fajnie, że podajesz dane za lata 2017-2019, ale mamy rok 2023. To jednak robi różnicę, nie sądzisz?

tegie

@Matkojebca_Jones w zasadzie po tym jak zacząłeś mnie obrażać, nie widzę sensu prowadzić z tobą dyskusji.

Przykładu z 10mln najwyraźniej nie zrozumiałeś, skoro wnioskujesz po nim, że chce coś rozdawać bogatym.


Aha, nie jestem przeciwnikiem podatków, uważam że należy je płacić, w uzasadnionych przypadkach podnosić, o ile zgromadzone z nich środki są wydawane racjonalnie i dla ogólnego dobra (inwestycje w innowacje, ulepszanie służby zdrowia itd.).


Co do oferowania biednym - uważam, że należy im się pomoc. Ale nie tylko w postaci gotóweczki do ręki, której wydatkowanie nie jest w żaden sposób kontrolowane. Inna sprawa - należy szukać przyczyny biedy i próbować je wyeliminować (aktywizacja zawodowa, szkolenia, kursy, dofinansowanie do przedszkola by rodzic mógł podjąć pracę itd.). Rozdawanie pieniędzy bez lokalizacji i wyeliminowania przyczyny biedy jest dolewanie oliwy do ognia.


Nie znam historii „Mietka spod biedronki”, ale jeśli sam sobie wybrał ten los i nie próbuje podjąć pracy i poprawić sobie stopy życiowej, to sorry… to nie jest biedny, to jest bumelant. Dlaczego ja jako pracujący mam go finansować? Wspomniałeś o alkoholiku ze słabym zdrowiem? Na picie ma zdrowie, do pracy nie bardzo? Mógłbym się zgodzić na darmowy odwyk dla takich osób, ale jeśli nie chce, to sorry…

Tak, generalizuję, bo każdy przypadek ma swoją historię i nie chce wrzucać wszystkich do jednego worka.


Jeszcze słowo o „patoli”. Też nie zrozumiałeś, napisałem że nie lubię tego określenia. Doprecyzuję - jest ogólnikowe i krzywdzące. I nie nazywam patolą każdego beneficjenta 500+.

Patolą nazywam tych, którzy pomimo braku środków do życia i perspektyw postanowili narobić sobie gromadę dzieci, nie podejmują pracy i żyją na koszt państwa i podatnika. Benefity to nie tylko 500+, są różne zapomogi z MOPSu i innych instytucji. Najbardziej wyrachowani potrafią z tego wyciągać kilka tys. miesięcznie. Pracy nie podejmują, bo straciliby część benefitów. Ewentualnie pracują na czarno.


Znam 3 takie przypadki. W jednym rodzina miała 5 dzieci, oboje rodziców nie pracuje, łącznie ze wszystkimi benefitami mają więcej niż małżeństwo pielęgniarka + lekarzy w trakcie specjalizacji.

Drugi przypadek - małżeństwo z dwójką dzieci, alkohol leje się strumieniami, dzieci raz czasowo odebrane. W zeszłym roku dostali od miasta mieszkanie w kamienicy (ścisłe centrum miasta powiatowego, 200m od rynku). Czynsz opłaca im państwo, do tego zasiłki z MOPSu, 500+ itd.

Ostatni przypadek - rodzina z 1 dzieckiem, nabrali za młodych lat chwilówek, potem kolejne chwilówki na spłacenie tych pierwszych. Mieszkanie spółdzielcze, bez prawa

własności, zaległości w czynszu. Eksmitować nie można, bo dziecko, żadne z rodziców nie pracuje legalnie, bo komornik zająłby konta..

Uważasz takie przypadki za zdrowy polski modę rodziny?


Powtórzę raz jeszcze - nie jestem przeciwny programom socjalnym. Jestem przeciwny dawaniu pieniędzy do ręki. Bo to nie rozwiązuje źródła problemu. Jestem za wszelkimi programami, które wspomagają funkcjonowanie zdrowej rodziny, pozwala rodzicom podejmować pracę zawodową i daje im wszelkiego rodzaju ulgi (obniżone podatki, ulgi podatkowe na dziecko, wyprawki szkolne itd). To jako programy generalne. W przypadkach skrajnych, gdy w domu jest choroba, niepełnosprawność i inne nietypowe sytuacje, jestem za dodatkowymi programami, które wsparłoby te ogólne.


Apropos jeszcze zabierania pieniędzy mi i przeznaczania ich na szczytne cele - ja pracuje i zarabiam na siebie. Zarobione pieniądze i czas inwestuje w siebie, rozwijam się zawodowo i podnoszę kwalifikację, żeby móc zyskać więcej i zapewnić sobie i swojej rodzinie lepsze jutro, a dzieciom w przyszłości dobry start. Nie oczekuję, że ktoś mi coś da. A szczytne cele wspieram zgodnie ze swoim sumieniem. Ideą dobrowolnego wspierania kogokolwiek jest właśnie ta dobrowolność. To ja zdecyduję komu i ile oddać SWOICH ZAROBIONYCH pieniędzy, nie Ty ani nikt inny.

Matkojebca_Jones

@tegie


"Co do oferowania biednym - uważam, że należy im się pomoc. Ale nie tylko w postaci gotóweczki do ręki"

Ale ty nie popierasz nawet gotówczeki do ręki. Określenie "nie tylko tak" tutaj nie pisuje w świetle tego co pisałeś.


"należy szukać przyczyny biedy i próbować je wyeliminować"

Gościu, ty jebałeś biednych od patologii, nieodpowiedzialnych ludzi ktorzy nie wiedzą jak wydawać pieniądze więc nie należy im ich powierzać...

W świetle tego nie mam cienia wątpliwości jakie są twoje intencje co do wyeliminowania biedy. Jak zwykle będzie w przypadku takich parszywych wrednych kuców jak ty wyłącznie interes przedsiębiorców za tym krył.


Znowu zasrywasz mnie o mietku alkoholiku. Człowieku, raz piszesz o inwestycjach, a raz pastwisz się nad dla nikogo znaczącymi ludźmi którzy gówno znaczą gówno konsumują i ledwo wegetują.


"Jeszcze słowo o „patoli”. Też nie zrozumiałeś, napisałem że nie lubię tego określenia. Doprecyzuję - jest ogólnikowe i krzywdzące"

To po chuj go używasz w stosunku do beneficjentów 500+ cwelu jebany?


"Patolą nazywam tych, którzy pomimo braku środków do życia i perspektyw postanowili narobić sobie gromadę dzieci, nie podejmują pracy i żyją na koszt państwa i podatnika."

Znamina patologii wg ciebie, z którymi mam DUŻY PROBLEM:

  1. Posiadanie dzieci

  2. Bycie biednym

  3. Branie socjalu


Żadne z powyższych nie jest markerem patologii nawet w najmniejszym stopniu. Jeśli uważasz inaczej to się rozpędź i ściana znajdzie twój durny kucowski łeb.

O braku pracy to możemy sobie jeszcze porozmawiać.


"Znam 3 takie przypadki. W jednym rodzina miała 5 dzieci, oboje rodziców nie pracuje, łącznie ze wszystkimi benefitami mają więcej niż małżeństwo pielęgniarka + lekarzy w trakcie specjalizacji."

Tylko ty kurwa psychopato z IQ mniejszym od zwierzęcia, w przeliczeniu na osobę nie mają więcej. Nie wiem czy ktoś ci powiedział, może libkowych mediach nie było, ale dzieci to też ludzie ty kurwa oszołomie kucowski.


"ć. To ja zdecyduję komu i ile oddać SWOICH ZAROBIONYCH pieniędzy, nie Ty ani nikt inny"

Chuja decydujesz, płacisz podatki jak państwo każde, a my sobie o tym dyskutujemy. I jak ja się dowalam do twych durnych kucowskich hamskich tekstów gdzie narzekasz że nie masz kontroli nad wydatkami innnych ludzi, to sam mi piszesz "ale to ja decyduję jak wydaję swoje zaronione pieniądze a nie ty i nikt inny"


"Powtórzę raz jeszcze - nie jestem przeciwny programom socjalnym. Jestem przeciwny dawaniu pieniędzy do ręki."

No to opowiedz jaki to program socjalny proponujesz. Może socjalne budownictwo mieszkaniowe?

NISKIE PODATKI TO NIE PROGRAM SOCJALNY.


"Bo to nie rozwiązuje źródła problemu. Jestem za wszelkimi programami, które wspomagają funkcjonowanie zdrowej rodziny, pozwala rodzicom podejmować pracę zawodową i daje im wszelkiego rodzaju ulgi (obniżone podatki, ulgi podatkowe na dziecko, wyprawki szkolne itd)"

Wyprawki szkolne już jest. Ja się pytałem głąbie co proponujesz w zamian 500+ o takim samym budżecie.

No więc ulga podatkowa to takie zawulowane dbanie o przedsiębiorcę, gdyż mogą na tym skorzystać tak naprawdę.

Tak jest w przypadku podatków, są one przerzucalne.

Rynek tak dzieli to co wypracowujemy że najwięcej hapie ten co ma najelpszą pozycję negocjacyjną (czyli kapitał najczęściej) czyli pracodawca.

Ulga podatkowa jest ok, ale nie przedstawiaj tego jako dbanie o biednych, bo biednych ty masz gorzej niż w dupie, ewidentnie masz z nimi jakiś problem i nie pałasz do nich dobrocią a wręcz przeciwnie. Chodzi znowu o przedsiębiorców, czyli najlepiej sytuowaną grupę ludzie w Polsce. Z resztą zachwycałeś się takimi i mówiłeś jak to bogaci świetnie zarządzają, a ta durna biedota to nie i że trzeba uważać z pieniędzmi dla nich bo przepierdolą na głupoty.


Pytałem się ciebie jakie to inwestycje chciałbyś poczynić to mi nie odpowiedziałeś. Poza tym że liczysz że jak patologia pójdzie do pracy to gospodarka ruszy z kopyta.

My jełopie mamy kult zapierdolu, u nas się pracuje za dużo a nie za mało. Ludzie żyją w przymusie ekonomicznym, który ty chcesz jeszcze zwiększyć (oraz wartościowaniu człowieka poprzez pryzmat posiadanego hajsu, czego ty jesteś przykładem, a przez co wielu goni w nadmiarze za pieniądzem).

Gdybym powiedział że nie jesteś wartościowym człowiekiem to byłby eufemizm.

Jesteś bezwartościowym śmieciem.

Jak każdy kto szkaluje biednych.

Patologiczny to jest twój stan umysłu.

tegie

@Matkojebca_Jones nie doczytałem do końca, nie było sensu. Sądząc po tonie wypowiedzi, ilości jadu, wyzwisk i urojeń zdecydowanie powinieneś trafisz na leczenie. Może być z moich podatków.

A póki co won na czarną listę

Matkojebca_Jones

@maximilianan Ty w ogóle przeczytałeś ten pierwszy artykuł? Opłaciłeś te 29,90zł żeby to przeczytać?

maximilianan

@Matkojebca_Jones wiesz, że 3 miesięcznie są za darmo?

Matkojebca_Jones

@maximilianan A to mnie się nie wyświetla. Wychodzi na to że czytam więcej prawackiej prasy niż kuce xD

maximilianan

@Matkojebca_Jones w sensie że ja jestem kucem? xD

maximilianan

@Matkojebca_Jones lol ja jestem bardzo mocno lewicowy, po prostu uważam że program 500+ (który nawet na początku dla mnie był spoko) w obecnej formie to nic więcej tylko kupowanie głosów. Gdyby nie o to chodziło to co stałoby na przeszkodzie w zrobieniu ulgi podatkowej w tej samej wysokości? Wyobraź sobie że można być lewakiem i jednocześnie nie klaskać uszami na wszelakie rozdawnictwo idiotycznego rządu.

maximilianan

@Matkojebca_Jones poza tym miliarderów należy zjeść, tak poza tematem

Matkojebca_Jones

@maximilianan


  1. 500+ miało zwiększyć dzietność, a żeby zwiększyć dzietność to ma nie tyle poprawiać warunki życia rodzin, ale przekonać potencjalne rodziny o poprawieniu jakości ich życia, a także o zadbaniu o nie. 500+ ma większy przytup. Trudniej jest to im też odebrać niż zwykłą ulgę która później może się stracić w ten czy inny sposób... 500+ ma znacznie większą stabilność niż ulga (pomijając inflację).

  1. Ulgę podatkową skonsumują w jakimś stopniu (trudno powiedzieć w jakim) pracodawcy, gdyż podatki są przerzucalne. 500+ bardziej skonsumują (w większej części) ci rodzice niż przy uldze podatkowej.

  1. Ulga podatkowa wyeliminuje z 500+ osoby pozbawione dochodu więc najbiedniejsze.

  1. Jest to kupowanie głosów. Ale czemu niby to coś złego? Ja jestem wyborcą przekupnym. Np. można mnie przekupić obniżeniem czasu pracy i tak dalej. Każdy wyborca ma jakieś swoje priorytety i tym się kieruje więc jest przekupny.

Z mojej wiedzy (teraz tak dobrze danych nie pamiętam) 500+ nie zwiększyło raczej dzietności.

Znaczy dzietność się na pewno nie zwiększyła, ale nie wiadomo czy bez 500+ by się jeszcze bardziej nie zmniejszyła.

Więc raczej tutaj masz rację.

Natomiast co do inflacji racji nie masz. Inflacji 500+ nie spowodowało, tylko pandemia. która nastąpiła później.


Ja też nie klaskam uszami na 500+, ale nie nazywam tego pejoratynie kucowskim "rozdawnictwem" sugerując że każdy socjal jest zły, a im większy tym gorszy. Nie nazywam żadnego programu socjalnego (ten jest tak naprawdę pro-rodzinny a nie pro-socjaly, socjalny tylko trochę i przy okazji) "przekupywaniem wyborców".

Nie jesteś "bardzo mocno lewicowy" patrząc po tym co tutaj piszesz. No, takim typowym typowym kucem nie jesteś skoro bez trolingu mówisz żeby jebać miliarderów, czyli nie bardzo mocno prawicowy.

Generalnie oskarżasz prawicową partię o zbyt duży socjal i rozdawnictwo więc... xD

maximilianan

@Matkojebca_Jones inaczej: największy wpływ na inflację miała pandemia i kretyńskie decyzję rządu i NBP (kredyty 0% w świetle nadchodzącego kryzysu? Znacznie zawyżona zdolność kredytowa? No kurwa genialne), ale 500+ też realnie na nią wpływa. Oprócz pewnych zalet akurat ten program i wszelkie "dodatkowe" emerytury to głównie kupowanie głosów pieniędzmi wyborców.

Matkojebca_Jones

@maximilianan Wpływa, ale tak miało być, gdyż inflacja 2-3% jest opcją w którą się celuje. Podaż pieniądza ma to sprawić, i jeszcze nadrobić wzrost gospodarczy. I to się PiSowi udało i 500+ (nawet wraz z bardzo niskimi stopami procentowymi!) nie spowodował nadmiernej inflacji jaką radykalne libki wrzeszczeli (skompromitowali się z resztą jak zwykle). Natomiast pandemia inflację wywindowała, można mówić gdzie szukać cięć...

Ale obarczanie akurat 500+ jest totalnie bez sensu. Gdyż kryzys powoduje że jakoś w ten czy inny sposób musimy zacisnąć pasa. Muszą się albo ceny zwiększyć, albo socjal obciąć itd. Opcji jest bardzo wiele. Dlaczego akurat wydatki na 500+ są tymi złymi? A co do kryzysu, rządy praktycznie zawsze chcą żeby skutki kryzysu były w cenach produktów czyli inflacji przy jednoczesnym utrzymaniu dodruku (a nawet zwiększeniu) gdyż to powoduje że nie ma fali powstającego bezrobocia. Innymi słowy, nie pogłębia kryzysu.

Generalnie potulaty o zatrzymaniu dodruku w czasie kryzysu to austryjacka szkoła ekonomii, ekonomia libertariańskich psychopatów, w Europie zupełnie zapomniana, tylko w Polsce jest ta szkoła jest taka popularna.

Generalnie ekonomiści uważają tzw "keynzism" za właściwą drogę.


Podsumowując. 500+ nie spowodowało nadmiernej inflacji. Można ją ugasić likwidując 500+ (przy jednoczesnym np. nieobniżaniu podatków, żeby zmniejszyć ilość pieniądza na rynku), ale to powoduje gorsze skutki kryzysu poprzez falę upadków firm i bezrobocia wskutek braku pieniądza na rynku.


Właściwie obarczanie winą na rosnące ceny jakiegokolwiek dodruku jest bez sensu, gdyż gdyby to było powodem, to owszem ceny by rosły, ale rosły by też nasze pensje.

Pandemia spowodowała brak towarów poprzez przestój w produkcji (w Polsce jak i na świecie) a mniejsza podaż towaru to większe ceny. I nie pomoga żadne ale to żadne sztuczki finansowe poprzez ustalenie właściwych stóp, czy likwidacja socjalu. Mniej towaru na półkach i magazynach to mniej towaru więc konsumpcja musi być mniejsza. Albo niższe pensje, albo wyższe ceny.

wrukwiony

@Ziemniakomat

Rząd ma pewne cele, które wymagają podatków chociażby, żeby szef Kowalskiego mógł mieć zdrowego, świadomego pracownika.


dlatego mu place za prywatna opieke, bo to zapewniona przez moje podatki nie dziala xD


żaden kapitalista Nowak raczej będzie miał wywalone w Kowalskiego, jeżeli bezpośrednio nie przynosi mu zysku.


jezeli ktos nie przynosi zysku to go nie zatrudniasz - wiesz nie ma kasy znikad - czolwiek to tez koszt.

Matkojebca_Jones

@wrukwiony Rozumiem że jesteś januszem.


"dlatego mu place za prywatna opieke,"

Płacisz mu za pracę, a nie za to że chodzi do lekarza.


"jezeli ktos nie przynosi zysku to go nie zatrudniasz - wiesz nie ma kasy znikad - czolwiek to tez koszt"

Twoja korzyść finansowa nie pokrywa się z korzyścią dla społeczeństwa.

Czasem powinno się zatrudnić do czegoś człowieka nawet jeśli nie przynosi zysku (w postaci bezpośrednich wpływów finansowych)i odwrotnie, czasem nie powinno się tego robić nawet jeśli ten zysk przynosi.

A w publicznej opiece zdrowotnej chodzi o to żeby leczyć też ludzi którzy zysku nie przynoszą.


"wiesz nie ma kasy znikad"

No właśnie, pracownik musi ci ją wypracować.


" czolwiek to tez koszt"

Burżujki są największym kosztem.

Zaloguj się aby komentować