@entropy_ Nigdy nie zapukali do Ciebie aktywiście z hasłem "adoptuj biedne dziecko z afryki" ani nigdy nie spotkałeś ich na ulicach? Bo w Krakowie to było nagminne (choć prawda, w ostatnich latach jakby mniej).
Nigdy też w Twojej szkole nie zbierano pieniędzy na biedne dzieci z afryki ani nie robiono żadnych kiermaszy itd. w tej sprawie? Bo u mnie to było częste.
Do tego dochodzą jeszcze misjonarze robiący rekolekcje w kościele, ale to już sprawa religii.
Tak w ogóle wychowano nas w poczuciu winy - że zaśmiecamy planetę, że mamy lepiej niż murzynki w Afryce, że kupujemy ciuchy robione przez biedne dzieci w Chinach. Zrobiono to w dobrej wierze - bo pomyślano, że jak całe pokolenie tak się wychowa, to w końcu coś się zmieni. A zmieniło się tyle, że mamy całe pokolenie pogrążone w depresji na myśl o tym, jak bardzo nie mamy wpływu na te rzeczy. Ale to już w sumie inny temat...