Przypomniało mi się że w moim "linuxowym" etapie życia skonfigurowałem sobie Ubuntu na laptopie.
Namęczyłem się z driverami i co tylko, po 2 dniach udało się zainstalować dźwięk.
Podłączyłem sobie słuchawki i odpaliłem 1 z brzegu plik w katalogu z torrentami, buk chciał by to było porno - tytuł pamiętam do dziś: swallow my pride 3 - więc sobie hyhy przeklikałem na szybko po scenach i słuchałem jak ładnie działa to audio.
Jedynie moje chopaki z IT zaczęli rechotać i widziałem kaprawe ryje zwrócone w mą stronę.
Okazało się, że bynajmniej po włożeniu małego jacka w port audio nie wybrzmiewało jedynie w mych słuchawkach lecz ku uciesze ludu grało na całą p*zdę z głośników lapka.
Stąd tak dobrze zapamiętałem ten tytuł
#takbylo #wyznaniezdupy #heheszki