Przychodzi mały Mojsze do sklepu, podaje sprzedawcy słoik i mówi:

- Poproszę litr miodu.

Sprzedawca bierze słój, nalewa miodu, podaje chłopcu, a ten mówi:

- Tate przyjdzie jutro i zapłaci.

Na co sprzedawca:

- O nie, nie, nie, tak nie można!

Zabiera chłopcu słoik, wylewa miód i oddaje pusty.

Mojsze wychodzi na ulicę, zagląda do słoika i zadowolony mówi:

- Tate miał rację, na kanapkę wystarczy.


#suchar #dowcipy

Komentarze (6)

szukajek

Pewno właściciel sklepu był normalniej narodowości, bo inaczej by młodemu policzył za to co zostało w słoiku:x

hejtooszukuje

@Onestone sytuacja autentyczna, czasy powojenne przed rokiem 1950, Osieck pod Warszawą - info od babci co zakupy robiła

sklep u żyda - nie było cenówek produkt/cena za 1kg, żyd ceny miał w pamięci

dobry znajomy miał lepsze ceny, goj miał wyższe ceny i jeszcze żyd na wadze potrafił orżnąć

sireplama

Nigdy nie jadłem kanapki z miodem... Używa się jakieś masło albo margarynę, czy prosto na chleb ten miód?

eloyard

@sireplama można na suchy chleb, ale lepiej smakuje na posmarowanym masełkiem.

pierdonauta_kosmolony

I tak tate wytłumaczył małemu Mojszemu istotę prowizji od transakcji.

Zaloguj się aby komentować