@Lopez_ A propos homofobii, zawsze mnie frapuje jak bardzo trzeba być niepewnym swej seksualności, żeby być homofobem. Ja jestem swojej pewny absolutnie. Wiem, że jestem hetero i z tyłu nad moją dziurą stoi "Exit only!" i nie obawiam się, że ktokolwiek (jak to mówicie homofoby - propaganda?) mógłby mnie przekonać do porzucenia mojej orientacji. Tym samym odmienna orientacja nie wzbudza u mnie niepokoju ani trochę i czuję się swobodnie nawet wiedząc, że są wokół mnie. A wokół was jest ich znacznie więcej niż się spodziewacie.
Skoro wy się tego tak obawiacie, to przypuszczam, że wasz pozorny heteroseksualizm jest równie silny, jak u tego węgierskiego, rządowego polityka "tradycjonalisty", co z nawiedzonej przez policję homo-orgii uciekał po rynnie.
Jakimi delikatnymi płatkami śniegu, pomimo pozornej hardości, muszę być wszystkie homofobiczno-religijne kuce?
Że niby jeszcze jesteś patriarchalnym seksistą? No i lepszego obrazu piwniczaka już dziś nie zobaczymy...