Co za bzdury:
W liście do premiera przedsiębiorcy zauważają, że jako jedyni w Europie dysponujemy lasami, które w większości są własnością Skarbu Państwa. Według branży powinno nas to wyróżniać i chronić, a jest odwrotnie.
To samo można by powiedzieć o energetyce i branży paliwowej. Tylko, że Polacy nie postrzegają państwowych branż jako firm "z misją", które miałby tworzyć stabilną podstawę dla przemysłu. Firmy państwowe to normalne przedsiębiorstwa, ale wolno im otwarcie wykorzystywać swoją pozycję monopolistyczną (żaden UOKiK się nie przyczepi "Obajtka"). Nie udawajmy, że mamy inną filozofię - Polacy wielokrotnie potwierdzali w wyborach, że to dobra droga. Firma państwowa ma zarabiać, dosypywać pieniędzy do budżetu centralnego, dawać na sport i kampanie wyborczą.
Pewnie, fajnie byłoby myśleć o państwowych spółka na wzór niemiecki. No ale jesteśmy w Polsce, a nie na zachodzie.
"Obecnie mamy najdroższe drewno w Europie, dodatkowo pozbawianego systematycznie certyfikacji FSC, która dla wielu firm jest niezbędna dla zachowania sprzedaży na rynkach eksportowych"
Znalazłem informację, że całe Lasy Państwowe mają certyfikaty PEFC, a większa część dodatkowo FSC. Skoro tak jest, to redaktor albo jego rozmówcy mogliby wytłumaczyć dlaczego FSC jest lepszy od PEFC. Internet mówi, że to po prostu na 2 konkurujące organizacje mające podobną reputację. Zna ktoś szczegóły (merytoryczne, nie "bo X woli PEFC/FSC")?