Komentarze (18)

Opornik

@Pawel45030 Smutne jaką spektakularną klapą okazał się ten program.

myoniwy

@Opornik No nie przesadzaj. Duża część ISS to zasługa promów, chyba jako pierwsi zrobili motyw z Jamesa Bonda, czyli przywieźli satelitę z orbity. Hubble działa dzięki nim, od 30 lat.

Może i był kosztowny, ale te pieniądze napędziły gospodarkę. Może i zginęło kilkanaście osób, ale to było wpisane w ryzyko lotów.

Opornik

@myoniwy To miały być (stosunkowo) tanie w eksploatacji i często latające pojazdy, "taksówki kosmiczne" o niskim "maintenance time" Okazało się na odwrót.

Pod tym kontem program okazał się niestety kompletną porażką

ZygoteNeverborn

@Opornik Kurde, to jest początek regularnych lotów w przestrzeń, błędy były nieuniknione. Kupę doświadczeń też z tego wynieśli. Tak to jest na początku. Grunt to wyciągnąć wnioski i nauki. Głównym problemem IMO były te wielkie boostery na paliwo stałe. Sam orbiter był w miarę ok.

Opornik

@ZygoteNeverborn Ale boostery były akurat wielokrotnego użytku. To obsługa promu była najbardziej pracochłonna, z tego co pamiętam.

Jak widzisz pomysł promów nie wraca.

ZygoteNeverborn

@Opornik No, nie wraca. Czyli nauczyli się czegoś.

A boostery były problemem, ponieważ nie były zgodne z pierwotnymi założeniami. W pierwotnym założeniu miała być możliwość sterowania ciągiem boosterów, a wyszło na to że prom siedział na wielkiej bombie, która raz uruchomiona szła i nie można było nic z tym zrobić. A zrobiono to oczywiście z oszczędności.

Opornik

@ZygoteNeverborn boostery nie miały regulacji ciągu? A przy okazji, to w ogóle możliwe przy paliwie stałym?

ivaldir

@ZygoteNeverborn prom też był daleki od bycia optymalnym. W jakimś wywiadzie słyszałem, że problemem było to, że całkiem spora liczba instytucji miała swoje zdanie co do wyposażenia i możliwości statku. NASA, DOD, Air Force, ponoć CIA i wiele innych wysunęło pomysły co do systemu promów. I wszystko to uwzględniono, przez co przedewszystkim poszła do góry masa statku.

ZygoteNeverborn

@Opornik No jeśli miały to bardzo ograniczoną. Tak to jest z silnikami na paliwo stałe. Odpalasz i jazda, jak z bączkiem na saletrę z cukrem.

LondoMollari

@Opornik Problem przede wszystkim wynikał z tego, że każdy chciał dorzucić swoje 3 grosze. I zamiast prostego systemu, który robi jedną rzecz dobrze, dostałeś przekomplikowany twór robiący wszystko, ale przeciętnie.

kitty95

@Opornik teoretycznie możliwe. Aczkolwiek w bardzo ograniczonym zakresie. Bardziej jest to modulacja "krzywej ciągu" w danym momencie spalania paliwa poprzez odpowiedni dobór paliwa, kształt, etc. . Ale nie przypominam sobie praktycznych aplikacji.

Opornik

@yourgrandma Ach, klasyk..

kitty95

Wahadłowce to był postęp, przez duże P. Najgorszym problemem w tamtych czasach była wykladzina termiczna - slynne kostki, co odpadały dziesiątkami. Potem zrobili ciągłe pokrycie i było lepiej. Gdyby nie katastrofa Columbii, przy jej 28 locie, a w sumie 113 locie wahadłowca, to program byłby pewnie kontynuowany.


Ogolnie idea takiego wahadłowca SSTO (single stage to orbit) i lądowanie z powrotem o własnych siłach, jak samolot, jest NAJBARDZIEJ efektywną koncepcją. Nad SSTO Angole kiedyś mieli zaawansowane prace (silnik Sabre, połączenie turoodrzutowego, scramjeta i rakietowego), ale temat ucichł.

myoniwy

@kitty95 Niestety projekt SABRE został anulowany.

kitty95

@myoniwy ach. Szkoda. Na etapie wymiennika ciepła to śledziłem, gdzie udało im się kolosalne ilości ciepła odbierać od powietrza wlotowego.


Kurde, faktycznie w 2024 niby zbankrutowali. Ciekawe czy wojsko tego projektu nie przejęło. Sabre było 10x bardziej zaawansowane od rakietek Elona, przy ułamku kosztów rozwoju.

myoniwy

@kitty95 Właśnie ten element też mnie interesował. No jak nie oni to może ktoś inny zbuduje takie coś.

kitty95

@myoniwy 10MW ciepła odebrane w 0.01 sekundy budzi szacunek.

Zaloguj się aby komentować