@myoniwy nazywam się Janusz Korwin Mikke, witam w programie paróweczkowa ekonomia, dzisiaj powiem jak zwalczyć bezrobocie w kraju, w którym wynosi ono 3%

bezrobocie w kraju, w którym wynosi ono 3%

@smierdakow 3% to nic nie warta statystyka, bo dotyczy tylko tych, którzy są zarejestrowani w PUPach. Jeśli chcesz patrzeć kto utrzymuje ten grajdoł, a kto na nim żeruje to patrz na biernych zawodowo, a dokładnie na tych biernych zawodowo, którzy nie deklarują przyczyny, i dodaj ich do bezrobotnych. Wtedy dostaniesz koło 10%.

https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/rynek-pracy/pracujacy-bezrobotni-bierni-zawodowo-wg-bael/pracujacy-bezrobotni-i-bierni-zawodowo-wyniki-wstepne-bael-1-kwartal-2024-roku,12,60.html (screenshot poniżej z PDFa).

@smierdakow głodnych nakarmić bezdomnymi?

głodnych nakarmić bezdomnymi?

@RACO Tylko trzeba ich dobrze doprawić. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@LondoMollari nazywam się Janusz Korwin Mikke, wytłumaczę dlaczego wszystkie kobiety zajmujące się dziećmi też muszą iść do pracy

Przecież to chłopski rozum do kwadratu i robienie dobrze Januszom, bo jak wszelkie wsparcie będzie zależne od pracy, to nikt się nie odważy pracy próbować zmieniać

@smierdakow no to jeśli jest tylko 3% to tym bardziej nie widzę przeszkód by wprowadzić taki warunek. W końcu i tak wszyscy beneficjenci tego programu pracują.

A jak pracują to zamiast 800zl na konto dać 800-, 800 zł mniej podatku dochodowego na każde dziecko.

nazywam się Janusz Korwin Mikke, wytłumaczę dlaczego wszystkie kobiety zajmujące się dziećmi też muszą iść do pracy

@smierdakow Przeczytałeś mój komentarz przed odpisaniem? Kobiety zajmujące się dziećmi są powyżej w kategorii "obowiązki rodzinne". Wyraźnie napisałem że chodzi o tych, którzy nie deklarują przyczyny, a takich jest 7.1% ogółem, do tego 0.6% "zniechęconych" i ~3% zarejestrowanych w PUPach.

@smierdakow tu nie chodzi o bezrobocie, a o zasady!

@LondoMollari ile spośród nich to osoby pracujące na czarno, znajdujące jakieś "fuchy". Ile to osoby, które pracy szukają, ale nie chce im się rejestrować w UP. Z czym my tu walczymy? Myślisz, że w Polsce jest jakiś ogrom ludzi żyjących z zasiłków? Jak wyżyć z zasiłków niby?

Chcesz walczyć z takimi problemami, to trzeba działać lokalnie, decentralizować władzę, a nie rozwiązywać problemy mieszkańca Pcimia z mentalnością pracownika w Warszawie

ile spośród nich to osoby pracujące na czarno, znajdujące jakieś "fuchy".

@smierdakow I takim dokładnie osobom nie należy wypłacać pomocy. Skoro mają przewagę nad innymi podatnikami od samego początku, to niby czemu inni podatnicy mają teraz im się dokładać? Zamiana 800+ na ulgę może ich zachęcić do wyjścia z szarej strefy.

Myślisz, że w Polsce jest jakiś ogrom ludzi żyjących z zasiłków?

Ogrom to pojęcie względne i subiektywne. Statystyka powyżej pokazuje około 10%. Uważam, że należy ich zachęcać do pracy i/lub uczciwej pracy, jeśli już robią na czarno.

@LondoMollari nie wszędzie da się uczuciwie pracować, poza tym jak zwykle wina ma spadać na pracownika, pracownik chce przeżyć, to pracodawcę trzeba kontrolować

Decentralizacja, reforma PiP, inwestycje w Polskę B, to są prawdziwe, ale trudne rozwiązania, gadanie o jakimś 800+ w tym kontekście to demagogia i chłopski rozum

@myoniwy żadnej gotówki. Tylko ulgi podatkowe co najwyżej

@utede gdybyś przeczytał całość to byś widział że też o tym pisałem

@Greyman państwo powinno realnie pomagać, czyt. wysyłać na szkolenia i zachęcać do aktywności zawodowej, a nie dawać hajs za nic

@Semicolon przecież nie daje hajsu za nic, tylko za wychowywanie dziecka. To, że państwo kompletnie nie radzi sobie ze wsparciem bezrobotnych, to temat stary jak Trzecia RP. Karanie za brak pracy tego nie rozwiąże.

@Greyman za zrobienie gromadki dzieci, wiedząc że cię na nie nie stać, wyciągasz ręce do państwa krzycząc dej mam dzieci.

@Semicolon aż mnie skręca, jak widzę dyskusję na takim poziomie. Odwracanie kota ogonem i atakowanie chochoła.

To nie ja, obywatel, wymyśliłem 500+, 800+, czy inne świadczenia na dzieci, tylko państwo. Żeby zwiększyć dzietność. Nie wyszło. Ale jak mówią politolodzy świadczenia społecznego raz danego nie można zabrać, bo to samobójstwo polityczne. Więc teraz politycy szukają jak chociaż trochę zabrać. No a komu? Najlepiej najsłabszym. Bezrobotnym obcokrajowcom. No bo co zrobią?

To jest po prostu słabe. Czy można było lepiej rozwiązać wsparcie dla rodziców? Na pewno. Ale PiS wprowadził to, co wprowadził, i trzeba jakoś sobie z tym radzić. Tymczasem Tusk zdaje się grac na negatywnych nastrojach społecznych, żeby oszczędzić ile właściwie? Kilkadziesiąt milionów rocznie? Uważam, że to nie jest warte skłócenia z Ukraińcami i podsycania antyukraińskich głosów.