@jonas ano właśnie Ja mam starszy dom, budowany w latach '70, więc nie jeszcze jakaś rudera, ale sobie go na bieżąco remontuję. Mam tu dwufunkcyjny piec gazowy, mam i węglowy, do tego rok temu weszła klima z możliwością grzania do -20, więc jest jak to mówią redundantnie. Kilka lat temu wymieniłem stary piec węglowy na 5. kategorię więc no może faktycznie jest minimum kopania się z popiołem, ale w porównaniu do starego pieca to klasa- nie ma codziennego rozpalania i czyszczenia pieca, kotłownia jest autentycznie czysta, kasetę z popiołem wyciągam co 3 dni to wiadomo wtedy się przejedzie miotłą i mopem, węgiel przywożony na palecie jest w workach, więc zasypanie to tylko nożyk, ciach i sru do zasobnika, a nie jebanie łopatą do małych drzwiczek gdzie zawsze się coś wysypie. Niczym się nie martwię, piec ma podpięty zdalny sterownik z czujką w salonie, sam się steruje, a do kotłowni mogę wpaść w kapciach o każdej porze dnia i nocy, a nie jak niektórzy przebierać się cały jakby zjeżdżał na dół do kopalni.
No i to już jest mega skok już chuj że wydajnościowy, ale zwyczajnie komfortowy względem takiego zwykłego zasypowego... ale to tyle. Nic więcej w tej materii na razie nie robię, bo następna by pewnie była PC i możliwe że wymiana grzejników na podłogówkę, ale tak jak mówisz- chuj wie czy czegoś nie wymyślą za chwilę i znowu by było siedzenie na "pożyczonym czasie". Temu też instalator od klimy, który robi i kotły gazowe i klimy i pompy ciepła i cały ten grzewczy szpej sam mówił, że montują, ale oni sami nie polecają, a zamiast tego polecają zainwestować w jakiś lepszy piec gazowy. A że PC znowu jest już na prąd, to prędzej się zastanawiam nad zrobieniem dachu, bo teraz mam płaski, a potem machnąć fotowoltaikę, a poddasze zrobić takie "techniczne" na baterie do offgrida. Zobaczymy, na razie nie mam zamiaru nic zmieniać, bo sam nie wiem w którą stronę to pójdzie.