#polityka #wybory
No i po Polsce. Trudno się mówi, było w pewnym momencje fajnie, ale to nie wróci i trzeba planować już na upadek demokracji za parę lat. W sumie nie o tym ma być, a o logice wyborczej.
Słyszę głosy, że Trzaskowski to zły kandydat. Źle, bo liberał. Źle bo tamto i sramto. Zupełnie jakby niektórzy zapomnieli, że prawica to obecnie bańka informacyjna. Pracowałem miesiącami nad pewnym prawicowcem. Tak w ramach hobby. Jedyne co udało mi się uzyskać, to obrzydzenie Brauna. Ale nie zmieniło to założeń - Tusk to zło, trzeba ratować Polskę, Jezusie-Maryjo. Chłop nadal uprzedzony do Ukraińców, bo tak mu Memcen powiedział i nie ważne, że przytoczyłem konkretne przykłady, że Memcen perfidnie kłamie. Że takie szkalowanie ludzi i generowanie nienawiści jest po prostu okrutne i ma straszne konsekwencje. LGBT? On katolik, to wiadomo, może nie "pedały do gazu", ale robią parady, więc zło. A poza tym wyjebongo, Tuska trzeba powstrzymać....
...cholera, znowu dygresja.
No to przejdżmy do meritum. Po 8 latach rządów, które cechowały nieudolność, buta, złodziejstwo, pycha, chamstwo i okrucieństwo, dotykające ludzi absolutnie niewinnych, przyzwoitych, czasem całkiem zwyczajnych ( postać szmateckiego i sprawę syna posłanki Filiks, czy też nagonki na prokurator Wrzosek, albo na biednego chłopaka zaatakowanego przez lochę z broszką w rządowym Audi, no i jeszcze Ziobro dręczący lekarzy), PiS przewala wybory.
Rządzi PO. Mijają 2 lata. Nie spełniają obietnic. No i przykro. Jednak jest spokój, kultura, państwo powoli odzyskuje sprawność, TVP z "walenia młotem po łbie" wraca do delikatnych sugestii, prokuratura robi swoje, ścigają Mateckiego i paru innych zawodników, których Duda broni. Podatki mi nie rosną. Inflacja spada. Kredyt tanieje.
Jest dobrze.
A potem wchodzę na Hejto, Wykop, FB i czytam, że "TVP jak za PiS", rząd nic nie robi i w ogóle dramat i ja nie wiem, czy żyję na jakiejś innej planecie?
Podstawowa funkcja rządu to zapewnienie sprawnego funkcjonowania państwa i pośrednio społeczeństwa. Utrzymanie tego kraju w przyzwoitej kondycji również długoterminowo, bez stresowania obywateli i odstraszania inwestorów. Czy naprawdę PO to zawaliło? Nie sądzę.
Ludzie stale porównują PO do ideału, a wobec PiS nie ma ŻADNYCH wymagań. Wyborcy PiS chcą "zatrzymać Tuska" i zrobić tu drugie Węgry (w tym są akurat dobrzy), choćby po trupach.
Wyborcy niezdecydowani są w praktyce niezdecydowani między okazyjnym swędzeniem łydki teraz, lub wieloletnią walką z rozwolnieniem. I skoro łydka za wolno przestaje swędzieć, to może jednak k⁎⁎wa rozwolnienie lepsze?
A byście się dzięki PiS zesrali, kochani "wymagający symetryści", co głosowali na Nawrockiego/zagłosują za 2 lata na PiS i "niezdecydowani", co mają wszystko w d⁎⁎ie.
Pozdro.