#polityka
Więc duduś przyleciał do USA na jeden telefon, po to aby sobie zrobić foto z Krasnovem, i zostać poklepanym po policzku, za wydawanie pieniędzy na amerykańską broń (oficjalnie zwiększenie wydatków na obronność)
Spotkanie muałosię odbyć o 19:30, ale z super ważnych przyczyn Krasnov dał mu Max 10 min tuż przed swoim wystąpieniem.
Ciekawe, jak się czuję prezydent RP, właśnie został totalnie zmarginalizowany i poklepany po plecach jak pies
Oni polecieli po kopertę z wytycznymi, czy co?