#polityka
Ostatnio widzę sporo opinii na temat niskiej dzietności w Polsce i rzekomym leku jakim mają być imigranci.
Nasuwają mi się następujące pytania na które Google i ChatGPT nie potrafiły udzielić mi odpowiedzi:
-
Jaka jest dzietność wśród imigrantów obecnie mieszkających w Polsce? Choćby od około dekady mamy u siebie "ukrów" (a przynajmniej od około 2015 kojarzę narzekanie na nich wśród różnych grup) więc nie jest tak że nie ma skąd zebrać tych danych. Zgaduję że dekada to wystarczająca ilość czasu by wysunąć jakieś wnioski bo raczej migrują do nas osoby dorosłe a nie dzieci
-
Jakie PKB per capita wytwarzają imigranci i jak ta wartość ma się do PKB per capita w porównaniu z Polakami? Pytam ponieważ czynnik ekonomiczny często się przewija w uzasadnieniu odnośnie braku posiadania potomstwa. Jeżeli faktycznie jest to główny powód (a czy jest - to osobny temat) to pozwala to przypuszczać że jeżeli imigranci nie zarabiają lepiej od polaków to również nie zdecydują się na posiadanie z tego powodu potomstwa.
Zaznaczam że nie interesuje mnie za bardzo jak to wygląda w innych krajach Europy, gdyż są inne i kulturowo i gospodarczo i wydaje mi się że mało sensowne będzie przyrównywanie tego co tam się dzieje do warunków jakie panują u nas.