Pogoda popsuła mi plany. Miało być bieganie, a była ulewa. Poszedłem w deszczu na siłownię a drugi komplet odzieży wziąłem w torbę i dobrze bo zmokłem.
Zrobiłem trening siłowy (zadowolenie 8/10... Wczoraj było 10/10) i w squasha pograłem chwilę.
Jutro dołożę kalorii na plus tak ze 300 w ciągu dnia i pojutrze to samo oraz koniecznie rozciąganie.
Mam nadzieję, że będzie pogoda na zaatakowanie znowu górki biegiem.
#galaretkanomore
-
Zjedzone: 3 550 kcal
-
Spalone: 3 550 kcal
-
Kroki: 12 750
-
Rower: 15 km po zakładzie
-
Trening: pull na siłowni + cable crunch ile dało (na następnym treningu zrotuje to z kółkiem i hanging knee raises)
-
Squash: 17 minut
-
Norweski: ćwiczenie plus słuchanie
#chlopskadyscyplina
#dobrenawyki
Zaczyna mi się podobać mój biceps. Filtry na zdjęcie na⁎⁎⁎⁎ne xd (jeden tak naprawdę na wyrównanie kontrastu bo mój aparat w telefonie to gówno).
Generalnie bywa różnie, w lustrze przeważnie wyglądam w swojej opinii lepiej niż na zdjęciach, a najlepiej wyglądam rano jak zejdzie ze mnie całodzienne nawodnienie (w ogóle zawsze piję przed snem tak 700ml wody i muszę w nocy wstać się wysiurać...
Wspaniale deszcz pada i grzmi- będzie się świetnie spało.
#adelbertthemighty



