I dobrze. Najważniejsze aby zmienili swój cały potencjał mobilizacyjny, bo to co zbudowało ZSRR przez 50 lat, Rosja nie odbuduje w dekadę ani w dwie. Oczywiście mogą klepać nowy sprzet, ale jest on przestarzały już dzisiaj.
Państwa zachodnie opracowują kolejne wersje swojego uzbrojenia a ruskie nowe czołgi armata, samoloty su 57 szachmat mają problem z silnikami i poza paroma prototypami nie weszły do większej produkcji. A nowe pociski artyleryjskie z zasięgiem deklarowanym nawet do 100 km zmienią oblicze frontu w takim stopniu, że dla europejskich państw Rosja nie będzie zagrożeniem. A niedźwiedź o tym wie i dlatego z niemocy ryczy głośno licząc że jeszcze uda się strachem coś ugrać.