Po przeszło dwóch tygodniach prawie skończyłem taras przed swoim domem. Oczywiście nie bez pomocy ojca i teścia. Roboty było co nie miara:
-
Ekipa, która przygotowała mi fundamenty nie wylała mi fundamentów idealnie, potrzebne było szlifowanie betonu. Trochę też namęczyłem się z ustawieniem gniazd pod przyszłe zadaszenie (np. nie miałem pojęcia, że kotwa chemiczna potrafi zastygnąć w 10 sekund).
-
W trakcie robót zdecydowałem się na zmianę deski tarasowej z 28mm na 40mm, co spowodowało konieczność zmodyfikowania dźwigarów (finalnie profil klejony i skręcany z dwóch belek 6x12cm).
-
Potem nastał żmudny czas malowania desek i ich lakierowania.
-
Efekt prawie skończonego tarasu poniżej. Zostało zrobić boczki i 3 deski tarasowe. Zadaszenie już chyba będzie w przyszłym roku.
Przy okazji reklama, polecam akcesoria do tarasów firmy SPAX.
#budownictwo #zrobtosam #architektura #zlotetarasy


