Plan Putina był prosty: napaść Ukrainę, szybko przełamać ich obronę, w trzy dni dojść do Kijowa, usadzić Janukowycza na tronie i postawić wszystkich przed faktem dokonanym. Zachód powinien się przestraszyć gróźb zakręcenia kurków i wojny z drugą armią świata, a gdyby coś pyskował, to pozostawał szantaż nuklearny. Na Ukrainie powinien też panować chaos i kryzys humanitarny, za zakończenie którego Zachód miał się zgodzić na ustępstwa i zalegalizowanie status quo. Ukraińska armia była faktycznie znacznie słabsza i gorzej wyposażona, NATO słabe i podzielone, a Polska i kraje Bałtyckie obawiały się eskalacji, bo same były zagrożone inwazją. Co mogło pójść nie tak?
Ano, dwie rzeczy.
Po pierwsze, Ukraińcy się nie wystraszyli i stawili wściekły opór, wojsko razem z rządem i społeczeństwem murem przeciwko "wyzwolicielom".
Po drugie, znalazł się sojusznik, który w kluczowym momencie przyjął uchodźców, a wysłał uzbrojenie, niezbędne do odparcia ataku.
Putin straszył: niech no ktoś z zachodu spróbuje wysłać na Ukrainę śmiercionośną broń, to będzie miał do czynienia z naszymi głowicami strategicznymi. Polacy na to: potrzymajcie nam flaszkę – i wysłali na Ukrainę śmiercionośną broń. Czołgi, wozy pancerne, artylerię, drony, broń strzelecką, szpej dla żołnierzy, a nawet samoloty bojowe.
I co się okazało? Że druga armia świata nie jest niepokonana, że Ukraina ma szansę się obronić, tylko trzeba jej pomóc. Więc Zachód, zbudowany skuteczną obroną Ukraińców i polskim przykładem, przestał trząść d⁎⁎ą i wszedł do gry.
Przewijamy do czasów obecnych i co widzimy? USA i UE znalazły konsensus polityczny i środki na finansowanie pomocy, a NATO poszerzyło się o dwa kraje i przejęło koordynację wsparcia. Zachód jest w grze o zwycięstwo, na kolejne podwyższanie stawki przez Rosję też ma czym odpowiedzieć. I – co najważniejsze – nie wycofa się w tej chwili, bo pula leżąca na stole jest już zbyt duża. A Ukraina jeszcze dorzuca atak na obwód kurski.
Przegrałeś, botoksowy dziadu. Im bardziej będziesz się szarpał, tym głębiej będziesz się zapadał, a jak przestaniesz się szarpać i spróbujesz wyjść z gry, to własny naród cię załatwi. Twoje karty i nieudany blef widać jak na dłoni. Jesteś w sytuacji bez wyjścia.
Nie zapominaj, komu to zawdzięczasz.
#polska #ukraina #wojna #rosja

