@JackDaniels imprezowy głośnik JBL. Kurwa, JBLa to jebać sztachetami za zmaterializowanie w tym wymiarze tego wynalazku szatana. Mieliśmy wyjazd integracyjny i trafiliśmy na taką samą imprezową grupę. Z racji, że integracja w górach i miejscówka taka bardziej "swojska", to domki nie upakowane jeden na drugim, byleby tylko nałapać jak najwięcej frajerów na metr kwadratowy, ale rozrzucone dość konkretnie po okolicy, do tego stopnia, że z racji dystansu między sobą i odległości od centrum właściciel miał pickupy Forda i Nissana do transportu ludzi i bagażu. Ogólnie wypas i poważne podejście do tematu. No i super, mamy nasz domek na takiej jakby polanie, potem była ściana drzew i z może 100 metrów dalej kolejny taki domek. Nie mieliśmy się prawa widzieć, a i tak doskonale wiedzieliśmy kiedy się tam pojawili. Głośnik full pizda non stop, nawet się nie kryli. Z tą różnicą, że sami przyszli do nas z flaszkami przeprosić za hałas mówiąc, że kumpel ma kawalerskie i jeśli chcemy to możemy śmiało wpadać do nich. W sumie to fajne chłopaki były poza tym, że ten wynalazek szatana z bliska to śmierć dla uszu.