Pamiętam, jak kiedyś dostałem ostrzeżenie z kilkudniową blokadą pisania na forum czasopisma PC-Format, bo rozmiar mojego avatara przekraczał 10 kB XD

Ech, kiedyś to były piękne czasy z forami internetowymi... Dobrze, że są jeszcze takie miejsca jak Hejto :)

#nostalgia #internet #hejto #niewiemjaktootagowac #komputery

e6888510-c40a-4e57-9e1d-1fdaa53eabf5

Komentarze (7)

LondoMollari

@Klockobar W czasach, kiedy ładowanie 1M zajmowało parę minut, a serwery miały parę G dysku, nic dziwnego w limitowanie rozmiaru awatarów, tak aby jeden user nie blokował łącza zbytnio.

Fishery

@Klockobar Ehh, "to se ne vrati pane Havranek"

Opornik

@Fishery Ja również nostalgłem.

659840f4-b102-4ded-8ab3-055f63389738
GazelkaFarelka

@Fishery @Opornik to były czasy gdy nie było zaawansowanej technologii sprawdzania jaką wielkość ma uploadowany obrazek, ewentualnie było to wiedzą tajemną dla programisty tego forum XD

Opornik

@GazelkaFarelka oczywiście że była, ustawiało się w panelu admina.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Klockobar panie, znajomy z zespołu, który robi z nami już długo i pamięta "stare czasy" firmy opowiadał nam, jak dawno temu, jeszcze za czasów DSLa góra wpadła na pomysł, że to będzie tak "phestiżoffo" jak wszyscy w stopce wymienią logo firmy na wersją animowaną- ot takiego gifa, gdzie logo się w pewnym momencie obraca z taką przelatującą poświatą. Pomyślisz- "no k⁎⁎wa, wielkie mi halo" i normalnie tak by było, gdyby nie fakt, że to nie były czasy uplinku 100Gbps i farmy Exchangów gdzieś w Microsoft cloudzie, który w razie czego się zeskaluje w 10 minut, ale biedaneta i 4 lokalnych serwerów Exchangowych na krzyż, które jęczały już normalnie. Efekt? Ludzie polecenie wykonali tak jak im góra kazała i dalej normalnie korzystali z Outlooka. Nie wiedzieli tylko, że w tle ten jeden j⁎⁎⁎ny gif za⁎⁎⁎ał dosłownie cały system mailowy na amen

30ohm

@Klockobar to istniało z powodu limitów transferu na łączach. Jeszcze nie tak dawno bo mniej jak 10 lat temu mobilny internet też miał duże limity miesięczne. Na forach ludzie dostawali ostrzeżenia za ładowanie dużych obrazków. Tak samo były limity załączników do maili, teraz google z gmailem zrobił z ludzi analfabetów bo duże załączniki lecą na google drive.

Dobrzy są też tacy co walą filmiki .mp4 na jakieś tło na stronie i filmik ma 250 MB. Boty uwielbiają takie rzeczy. Dochodzi do tego, że hosting ma limit transferu i nagle pyk 2 dni minęło strona przestała działać. Janusze zamiast pisać do firmy gdzie stoi strona, szukają firm które im rozwiążą problem z "serwerem".

Zaloguj się aby komentować