Pamiętacie mój wpis gdzie mówiłem że jestem po pierwszej rozmowie o pracę?
Jeśli nie, przypomnienie https://www.hejto.pl/wpis/jestem-po-chyba-pierwszej-w-zyciu-normalnej-rozmowie-rekrutacyjnej-dostalem-jaki
No więc, efekt jest taki że
.
.
.
PODPISAŁEM WCZORAJ UMOWE!
Od marca zaczynam. Nie mam do końca pojęcia co właściwie mam robić. Na rozmowie mi powiedziano że na początku będę supportem, a docelowo programistą, tym czasem nazwa stanowiska to Big Data Engineer xD
Teraz najlepsza część:
dostałem masę pakietów pokroju karty multisport czy ubezpieczenie, ale najlepsza jest wypłata. Prosiłem o 5-6k brutto (tyle wówczas mi oferowano w firmie do której miał mnie wkręcić znajomy), a dostałem 8. MInus tego jest tylko taki, że przez 18-24 miesięcy nie dostanę podwyżki.
Podczas rozmowy moją reakcją było "Jestem bardzo usatysfakcjonowany tą ofertą", ale sekundę po rozłączeniu się wydarłem się na całe mieszkanie xDD.
Nie mogę w to dalej uwierzyć, ale nie znalazłem do tej pory żadnych haczyków. Dosłownie 2 tygodnie dzieliły najgorszą ofertę jaką usłyszałem (4 miesiące pracy za darmo dla Johnnusha z USA), od spełnienia snów.
I to wszystko bez doświadczenia, na drugim roku studiów. Po miesiącach szukania pracy, los się zlitował
#programowanie #chwalesie