Osobiście bardzo mnie ciekawi czy Korea Północna przetrwa do 2100 roku. To byłby pewnie już okres w którym zaczęlibyśmy jako ludzkość kolonizować Marsa, Ai byłoby naprawdę mocno zaawansowane i ogólnie bylibyśmy mocno technologicznie do przodu. Nie wiem czy kraje tego typu jak lepsza Korea miałyby jeszcze racje bytu istnienia. Nie ma bowiem co ukrywać, że przepaść miedzy nimi, a resztą świata jeszcze mocniej wtedy się pogłębi. Oni już teraz istnieją głównie dlatego bo mają ochronę ze strony Chin. Do tego czasu nie wiem czy nawet dla Chińczyków byliby oni użyteczni gdy już rozpocznie się już wyścig o kolonizacje kosmosy. Nawet broń atomowa moim zdaniem w tym czasie nie będzie już tak skutecznym odstraszaczem przez rozwój broni laserowej która może te ich rakiety zwyczajnie zestrzelić. Dla mnie w każdym razie absurdem byłoby żeby kraj tego typu dalej istniał w dalszej przyszłości.
Z drugiej strony fascynuje mnie jak wyglądałoby wtedy zetniecie się obywateli tego kraju z resztą świata gdyby reżim Kimów upadł.
#polityka #geopolityka #koreapolnocna #przemyslenia
