Oleica krówka (Meloe proscarabaeus) nie należy do mikrusów, jest duża – długość ciała może wynosić nawet 35 mm. Owady dorosłe mają skrócone pokrywy skrzydłowe i duży, pękaty odwłok. Samice są znacznie większe od samców. U samca czułki są „złamane”, dzięki czemu łatwo odróżnić płcie. Owady dorosłe można spotkać od kwietnia do czerwca. Samica oleicy składa kilka tysięcy jaj (nawet do 10 tys.).


Podczas sytuacji stresowych owad wydziela oleistą żółtą ciecz, zawierającą silnie trującą związek chemiczny – kantarydynę (zaliczaną do grupy terpenów), jedną z najsilniejszych toksyn występujących w przyrodzie. Dawniej kantarydynę wykorzystywano w medycynie (pobudza zakończenia nerwowe i błony śluzowe układu moczowo-płciowego), jako afrodyzjak i do produkcji trucizny. Dawka śmiertelna dla człowieka wynosi około 0,03 g tej substancji. Chociaż pojedynczy owad nie potrafi wyprodukować aż takiej ilości kantarydyny, to jego „porcja”, może silnie podrażnić ludzką skórę szczególnie, gdy substancja dostanie się do nosa i oczu.


Larwy oleicy krówki pasożytują na pszczołach z rodzaju pszczolinka i porobnica. Wylęgające się larwy gromadzą się na kwiatach i przyczepiają się do odwiedzających te kwiaty pszczół. Często przyczepiają się do „niewłaściwego” owada, przez co nie znajdują dogodnych warunków do rozwoju i giną. Larwy przyczepione do odnóży pszczół, dostają się do ich gniazd. Tam zjadają pszczele jaja, potem linieją i przekształcają się w pędrakowate larwy drugiego stadium. Te larwy odżywiają się pyłkiem i nektarem, który gromadzą w swoich gniazdach pszczołowate. Po powtórnym linieniu powstaje niby-poczwarka, z której wykształca się dopiero poczwarka właściwa, a następnie chrząszcz dorosły (imago). Ten złożony cykl rozwojowy nazywany jest hipermetamorfozą (nadprzeobrażenie).


Wprawdzie występuje na terenie całego kraju, to spotykana jest dość rzadko. Preferuje zbiorowiska traw na nasłonecznionych terenach, polanach i łąkach.


Zdjęcia oleicy kopiącej norkę pochodzą od @winiucho - dziękuję za podzielenie się!


#porannyrobal #chrzaszcze

df9beec3-cbd2-4095-bd80-04391b239cc7
ebfbcc6d-3ecc-4983-90dd-76a93d8f2137
d24599f5-566a-470b-9128-c7bdc4947e93
58ac4f35-4d9f-4ce6-b800-b1186ec080a4
3ff85356-ec22-49e9-90a0-8df31c07506e

Komentarze (9)

myoniwy

@Onestone Jeszcze nie spotkałem w naturze. Może kiedyś.

Onestone

@myoniwy mi też się nie udało.

moll

@myoniwy @Onestone a ja widziałam w tym roku

splash545

@moll też widziałem.

jonas

@NiebieskiSzpadelNihilizmu Przydybałem jeden okaz na swojej działce, doczytałem co to jest, wróciłem, znalazłem jeszcze raz i pieczołowicie rozdeptałem. Co jak co, ale skurwysyńskiego traktowania pszczół nie można puszczać płazem.

Opornik

@Onestone jak pierwszy raz spotkałem to myślałem że to jakaś królowa mrówek, przez ten odwłok.

macgajster

Od kilku lat widuję na działce. Duże i powolne. Wybrała sobie najlepsze miejsce na egzystencję - podjazd.

Zaloguj się aby komentować