Odpowiadam na mema
Narzekając na niedobór serotoniny, należy uświadomić sobie nie powstaje ona z niczego.
Jeżeli nie będziesz dostarczał odpowiedniego towaru do jej wyrobu, to będziesz miał braki.
90% serotoniny powstaje w jelitach (jednakże ta serotonina nie trafia do mózgu, ponieważ nie może ona przekroczyć bariery krew-mózg - jest wykorzystywana w różnych funkcjach organizmu). Dlatego też nie da się zrobić tabletek z serotoniną, która po zjedzeniu trafi wprost do mózgu. W sensie, tabletki można zrobić, ale z transportem do mózgu już jest problem.
10% serotoniny powstaje w mózgu i jest to właśnie ta serotonina odpowiedzialna za nastrój. Mózg sam sobie produkuje własną serotoninę, ale też - nie produkuje jej z niczego. Substancje do produkcji serotoniny (prekursory serotoniny) przenikają już barierę krew-mózg i możemy je dostarczyć do organizmu.
Oto główne niezbędne składniki do produkcji serotoniny w mózgu:
-
tryptofan (aminokwas) - jego bogate źródła to czerwone mięso, drób, ryby, jajka, sery i produkty mleczne, soja, ciecierzyca, nasiona dyni, słonecznika, sezamu, migdały
-
ekspozycja na słońce
-
witamina B6 i żelazo
-
tlen - ruch na świeżym powietrzu, który poprawia krążenie i dotlenia tkanki
Reasumując, serotonina nie jest czymś, na powstawanie czego nie mamy wpływu. Zdrowa, zbilansowana dieta oraz ruch na świeżym powietrzu pozwolą na większą produkcję tej substancji, a tym samym na nasz nastrój. Więc stwierdzenie "idź pobiegać" nie jest pozbawione podstaw naukowych (chociaż nie trzeba biegać, wystarczy nawet spacer).
EDIT: zaktualizowałam bo miałam drugą zakładkę otwartą z dopaminą i się trochę zmiksowało
#ciekawostki #dieta #zdrowie



