Odczepcie się w końcu od młodych. Jeśli chcą albo muszą mieszkać z rodzicami, to nikomu nic do tego

@Fausto rodzice tylko na tym korzystają

@viollu raczej im głupio wywalić z domu dziecko, ale myślą sobie „niech ten stary koń się w końcu wyprowadzi”

@Fausto z drugiej strony jak trzeba coś zrobić albo klikać w konkuter to jednak fajnie jak stary koń mieszka z nimi.

@Fausto brednie. W większości przypadków to już jeden rodzic bo drugi na cmentarzu i to żadna korzyść dla nich zostać samemu.

@morrowind ja bredzę? To gdzie masz poparcie twierdzenia, ze większość przypadków mieszkania z rodzicami to wtedy gdy jeden rodzic już tylko żyje?

@viollu potwierdzam, do wieku 33 lat byłem chodzącą do pracy maszynką do "a jeszcze kup x y z" Fajnie było się wyprowadzić na swoje, ale "chwilę" to zajęło.

@viollu Różnie z tym jest, wiele zależy od wielkości lokalu, użyteczności potomstwa i jego uciążliwości. Poza tym śmiesznie jest, jak trzydziestolatek przychodzi, bo mu zrywa połączenie z siecią i jęczy "Tate pomusz".

@szelma77 no chyba jest inaczej, to ojciec nie ogarnia kompa na poziomie administracji systemu operacyjnego i sieci komputerowych i jak mu nie działa internet to przychodzi do syna. ewentualnie jak trzeba wypełniać jakieś dokumenty/wnioski cyfrowe czy rzeczy tego typu.

@viollu Może u Ciebie, u mnie jest tak, jak pisałem. Bycie dobrym w oglądaniu streamów na twitchu nie oznacza, że ktoś od razu jest oblatany w ustawieniach oszczędzania energii w Windowsie. No i administracja systemu operacyjnego - to brzmi dumnie

@morrowind Podzielam zdanie. Wróciłem do rodzinnego domu, zawiesiłem jdg bo czułem się dymany na każdym kroku, robię dwa razy mniej zleceń i korzystam z życia a w kieszeni i na duchu czuje się znacznie bogatszy.

@morrowind bo to jest właśnie ta druga strona, o której już się tak chętnie nie mówi, bo nie można budować na tym kontrowersji. Za to bardzo dobrze się buduje się narrację o "rozwydrzonych dzieciakach które nic nie potrafią, cały dzień przed komputerem siedzą i ssają matczynego cycka" i ciśnie teksty, że przecież to takie modne i nowoczesne i w czym problem, żeby wziąć kredyt na 2 miliony na całe życie, żeby kupić jakiś jebany deweloperski kurnik typu 20mkw na kolejnym postawionym naprędce osiedlu, a potem się zarzynać do śmierci, żeby spłacać odsetki z rat. No bo przecież wystarczy wziąć kredyt nie? Kredyt na dom, kredyt na auto, kredyt na pralkę, na lodówkę, na telewizor, na telefon. I na kredyt. Żeby spłacić ten poprzedni kredyt.

Społeczeństwo dostało kolektywnego raka mózgu w momencie, kiedy stwierdziło, że taka głupota to nowa "normalność" i każdy powinien tak robić, bo przecież jak masz 18 lat i dalej mieszkasz z rodzicami pod jednym dachem, to jakimś cudem jesteś przegrywem i powinno się ciebie w każdym możliwy sposób wyszydzać, bo jak w mając 18-19 lat dalej nie jesteś milionerem, to to coś z tobą jest nie tak. No bo przecież wystarczy tylko chcieć- jak to szło- wstawać godzinę wcześniej i tak dalej. Bo to wcale nie jest tak, że jeszcze 2 pokolenia temu domy były wielopokoleniowe, mieszkało się często gęsto z pradziadkami i nikt nie widział w tym żadnego problemu. A najbardziej pojebane w tym wszystkim jest to, że takie gadki służące tylko sztucznemu napędzaniu tej deweloperskiej bańki uskuteczniają milionerzy, których cała ciężka praca polegała na urodzeniu się i posiadaniu starego-milionera, influencerzy, którym za to płacą, albo nawet... nasi właśni starzy, którzy ni cholery nie rozumieją jak bardzo zmieniły się realia i to, że oni dostali od państwa czy nawet zakładu mieszkanie za sam fakt pojawienia się na rynku pracy już dawno temu zniknął.

@morrowind 

> Całe piętro dla mnie, pełna prywatność.

> Dziewczynom nie przeszkadza taki stan rzeczy.

w sumie ten caly komentarz to jest taki hard cope ze koniec

XD

@Alky tym bardziej patrząc na polskie domy budowane często i na 3 piętra (parter +2) na rodziny wielopokoleniowe.