Odchodzą ludzie, może odejdę i ja. Czekam na ważną operację. Kolejną, bo przy ostatniej mało nie zszedłem. Najlepsze, że udzielam się na tym wstrętnym Wykopie i zawsze dostaję bana bo ktoś się na mnie napali i za "k⁎⁎wy" albo inne przekleństwa spadają mi wpisy i cyk ban. Nie zdążyłem nic powiedzieć w tych momentach co się najgorszego w moim życiu działo. Miałem bana gdy mój ojciec umarł, gdy ja prawie umierałem, gdy miałem operacje i się nie udała. Gdy moje ciało zmieniło się w koszmar. Teraz wudwaka nie mogę pożegnać.
Dajesz komentarz, albo mema co się nie spodoba moderacji i jest koniec. Gdybym odchodził tak na poważnie to nawet nie wiedzialbyl gdzie się pożegnać.
Mam jednego kumpla co po fakcie może napisać coś na mediach. Smutne. A zawsze próbowałem wszystkich zabawiać, szukać i tworzyć memy. Już tego nie robię bo to bez sensu.
Zabijać się nie chce, zabije mnie co najwyżej choroba. Nigdy się nie żaliłem. Tak tylko dzisiaj.
#przemyslenia #przegryw #nocnazmiana #jebacwykop