No i tak.
W sobotę ojciec skończył 82 lata. Sprawny fizycznie i umysłowo, zdrowie w miarę ok, jak na ten wiek. Prawie całe życie tyrał jako nafciarz, a nie jest to najbezpieczniejszy zawód.
Dziś byliśmy na pogrzebie kumpla, w tym roku skończyłby 45, gdyby nie wjechał w niego pijak. Osierocił dwójkę dzieci.
I teraz niech mi ktoś powie, że w życiu nie ma opatrzności, szęścia, fortuny, fartu.
#hydepark #zycie

