No dobrze. Zgodnie z życzeniem organizatora postaram się powściągnąć trochę wenę i być może ograniczyć tylko do jednego wytworu. Tego, który poniżej:


***


Spotkanie w Grudziądzu – jak być mogło, choć było jednak inaczej


Szaletów brak. A ciśnie sranie –

takie to było z Grudziądzem spotkanie

Jerzego, co świat zwiedziwszy szeroki,

nad Wisłę trafił. I patrzy: krzoki.


I tak w tych krzokach chciał ulżyć sobie:

kucnął przy dębie czy innej brzozie

i pozbył się tego, co ongiś chlebem

pod dębem, brzozą czy innym drzewem.


Lecz Jerzy, natury pędzony pośpiechem

spotkał się tam, nad Wisłą, z pechem,

bo tego, co miał w jelitach tak wiele,

to trochę zostało na jego ciele.


– „Nie wciągnę teraz na d⁎⁎ę gaciów” –

pomyślał Jerzy. I tu się naciął,

bo tyłek jego – wprost: obesrany –

chciał, by przez Wisłę był opłukany.


A Wisła to przecież straszydła i duchy!

i mają – jak Jerzy – też puste brzuchy,

i Jerzy został tam w wodzie z niemi

i z Wisły straszy wierszami swemi.


***


Choć, przyznam, wiersz ten jest nieco inspirowany rzeczywistością, bo faktycznie, zaraz po przyjeździe do Grudziądza wysikałem się w krzokach nad Wisłą.


#nasonety

#zafirewallem

#diriposta

Komentarze (7)

splash545

@George_Stark śmiechłem.

George_Stark

@splash545 Czyli wiersz swoje zadanie spełnił znakomicie.

splash545

@George_Stark a co do tego powściągania weny, to wcale nie miałem zamiaru zastosować tam techniki odwróconej psychologii. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

George_Stark

@splash545 Wcześniej mi to nie przyszło do głowy. Ale teraz?


EDIT: A właśnie idę pod prysznic!

onpanopticon

Pierwsza zwrotka brzmi jak z rapu Kazika Ogólnie fekalne wiersze są najwidoczniej w moim guście.

fonfi

@George_Stark dobrze, że mnie takie rzeczy nie ruszają bo właśnie jem kolację. Ale co się uśmiałem to moje. 🤣 A, no i żona każe pozdrowić.

George_Stark

@fonfi I ja żonę każę pozdrowić.

Zaloguj się aby komentować