
Tysiące białoruskich traktorów trafiło nielegalnie do Polski za rządów PiS, co wykończyło polskich producentów. - Za czasów PiS alarmowaliśmy o problemie wszystkie możliwe służby i ministerstwa, ale zostaliśmy całkowicie zignorowani - mówi Onetowi Karol Zarajczyk, były prezes Ursusa.
W latach 2016-2023 do Polski nielegalnie trafiły tysiące białoruskich traktorów, co miało miejsce przy bierności polskich władz i służb specjalnych. Traktory te, produkowane przez firmę z Mińska kontrolowaną przez reżim Aleksandra Łukaszenki, nie spełniały unijnych norm, co doprowadziło do upadku wielu polskich producentów, w tym Ursusa.
Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził wówczas, że rejestracje ciągników były przeprowadzone z naruszeniem prawa. Rolnikom z kolei - jak mogliśmy przeczytać - grożą nie tylko sankcje prawne, ale również mogą stracić swoje ciągniki.
#gospodarka #rolnictwo
