@motokate wysyłam tysiące paczek, ponad gabaryty też i nie jest to za częste. W zasadzie na ostatnich 10 tysięcy paczek nie było ani jednego przypadku, aby musieć korzystać z ubezpieczenia. A łącznie może z 10 odmów przyjęcia związanych ze stanem paczki, aczkolwiek gdy wróciły, to część z nich nie była aż tak zła, żeby odmawiać.
Oczywiście ratuje mnie tu pakowanie jak po⁎⁎⁎⁎ny, że faktycznie trzeba byłoby czołgiem rozjechać żeby produkt zniszczyć.
Niemniej zauważam prawidłowości, regiony i sortownie. Jedzie w to samo miejsce gdzie paczka była rozwalona, to mogę być pewien że przy kolejnym razie karton znowu będzie wyglądał jakby przejechał przez ukraiński front. Natomiast w większości miejsc jak pojedzie, to taka sama wróci. Nieraz jestem wręcz zdziwiony jak dobrze wyglądają.
Największy problem jest jak dana sortownia przerabia jakiś sezon. U mnie w okolicy są to choinki sztuczne, więc pod Boże Narodzenie muszę pakować dużo staranniej, bo na tirach potrafią zwyczajnie sprasować mi paczki xD Bo robią choinki na pniach zalanych w misach z betonem, wąski kartonik, to wchodzi ich w pionie w tirze z 30, razy 15 kilo i jak pracownicy nie podumają (a rzadko to robią) to jak moja wyląduje na spodzie, na niej leży prawie pół tony towaru. To jak ma się nie spierdolić.