Nie jestem demokratą, bo demokracja to parszywy i wypaczony ustrój. Z dwóch powodów:

  1. W demokracji nie ma konstruktywnej dyskusji, bo nie może być. Przed wyborami organizowane są debaty telewizyjne. Jeden kacyk od politycznego pijaru i manipulacji rywalizuje z drugim. Który lepiej wyszkolił danego polityka
  2. W demokracji głos każdego jest taki sam, a często zdarza się, że nawet i mniejszy. Wszystko zależy od tego, jaka grupa społeczna jest akurat komuś potrzebna. Głos przedstawiciela wolnego zawodu, np. radcy prawnego czy notariusza znaczy mniej niż głos przedstawiciela motłochu. I to właśnie motłoch jest albo przekupywany (madki puszczające się na prawo i lewo dla 500+ czy zawodowi bezrobotni) albo zastraszany (np. wieś, która przyjechała do miasta aby pracować w korpo i wybierać "modną" partię)

#przemyslenia #polityka #demokracja
bardzo_czysty_rigcz

@Miedzyzdroje2005 Bardzo ładnie. Tylko krytykować, to każdy debil potrafi(nic nie sugeruję). Najbardziej ceniona jest konstruktywna krytyka. Więc co chcesz wprowadzić na miejsce demokracji?

maximilianan

@Miedzyzdroje2005 Demokracja ma sens w inteligentnym społeczeństwie, także należy dążyć do edukacji ludzi

Miedzyzdroje2005

@maximilianan @bardzo_czysty_rigcz demokracja narzucona przez elity jest wadliwa, bo posiada zabezpieczenia przed tym, aby społeczeństwo nie zrobiło za dużo. Np. posła można wybrać, ale nie można go odwołać. Trzeba edukować ludzi i zmienić język debaty publicznej. Co jest niemal niemożliwe, gdy rządzący oraz główna siła opozycyjna stosują symetryczny populizm

bardzo_czysty_rigcz

@Miedzyzdroje2005 Ogólnie mogłaby być bezpośrednia.

Magnetar_Mike

@maximilianan demokracja to wdzięczny parawan i frazes, za którym można ukryć wiele niecnych działań:)

Quake

@Miedzyzdroje2005 d***kracja to najlepsze co do tej pory wymyślono!!!!1 owszem ma swoje wady, ale bla bla bla ściana tekstu.

takie mądrości wysrywają z siebie przykładowo studenciaki lewa i biurokracji

GordonLameman

@Quake A jaki system jest lepszy?

GordonLameman

Nie ma lepszego systemu niż demokracja. Przydałoby się, aby była nieco bardziej bezpośrednia i dawałą większą władzę nad tym co robią posłowie.


Jednak najważniejszym elementem demokracji jest rzetelna edukacja. Bez tego nie zadziała demokracja. I nie będzie też działać w sytuacji bezkarności polityków za kłamstwa i oszustwa. I właśnie bezkarnosć polityków doprowadziła do tego co robi dziś PiS. Bo w Polsce żaden polityk (z drobnymi wyjątkami) nie poniósł prawdziwej kary za gówna, które wyczyniają (choćby Ziobro).


Dyktatura jest dużo gorszym systemem.

hellgihad

@Miedzyzdroje2005 Jak dla mnie to powininen być ekstra egzamin (dobrowolny) z podstaw ekonomii, ustroju itp. i dopiero po zdaniu go można byłoby głosować. Inaczej to tak jak piszesz, głos Mietka spod budki z piwem jest wart tyle samo co głos profesora prestiżowej uczelni co wg mnie nie jest zbyt ok.

Magnetar_Mike

@hellgihad trzeba by było wykreślić kilka fragmentów z konstytucji (Rozdział o wolności), odrzucić zapisy prawa pierwotnego UE oraz Powszechnej deklaracji praw człowieka:)


Wtedy do zrobienia, nawet od ręki XD

Legitymacja-Szkolna

@hellgihad 


Mietka spod budki z piwem jest wart tyle samo co głos profesora prestiżowej uczelni co wg mnie nie jest zbyt ok.

ale to jest właśnie sens i kwintesencja demokracji której nie należy zmieniać. Głos każdej osoby jest równy na tym polega demokracja.

hellgihad

@Legitymacja-Szkolna Dlaczego? W starożytnej Grecji prawo głosu mieli tylko obywatele, a to oni nomen omen demokrację wymyślili.

k44tajemnicza

@hellgihad to z czasem prowadziłoby do powstania formalnych elit. Ludzie, których będzie stać na edukację dzieci, będą tworzyć elitarne rodziny, które będą w stanie zdać ten egzamin, a reszta będzie zależna od ich woli.

Legitymacja-Szkolna

@hellgihad ze względu na to że każdy świadomy człowiek powinien mieć prawo o decydowaniu niezależnie od stanu wykształcenia. W demokracji żaden z obywateli nie decyduje bezpośrednio my tylko wybieramy polityków którzy reprezentują nasze poglądy i interesy do tego nawet nie trzeba mieć wykształcenia i wiedzy. To bardziej polityk który chce reprezentować nasze interesy powinien przejść taki egzamin a nie wyborca.

hellgihad

@k44tajemnicza No przecież nie mówię żeby to był jakiś nie wiadomo jaki egzamin, wystarczyłoby kilka podstawowych pytań o to skąd się bierze budżet, podatki, co to jest trójpodział władzy itp. - takich rzeczy uczą w szkołach Jeśli egzamin byłby bezpłatny i powtarzalny że np. można by do niego podejść raz na każde wybory to nie widzę takiego zagrożenia a jednocześnie zwiększyłoby to świadomość polityczną głosujących.

@Legitymacja-Szkolna No to każdy będzie miał prawo przecież - o ile będzie chciał i włoży w to minimum wysiłku.

Matkojebca_Jones

@hellgihad 


Kiedy Korwin wszedł do głowy:


głos Mietka spod budki z piwem jest wart tyle samo co głos profesora prestiżowej uczelni co wg mnie nie jest zbyt ok


Kucu. Mietek to też człowiek i obowiązują go takie same prawa jak profesora.


No przecież nie mówię żeby to był jakiś nie wiadomo jaki egzamin, wystarczyłoby kilka podstawowych pytań o to skąd się bierze budżet, podatki, co to jest trójpodział władzy itp. - takich rzeczy uczą w szkołach


Na moje oko jest jakieś 99% szans że taki egzamin będzie tendencyjny i upolityczniony.

I wszyscy wiedzą co to jest budżet i podatki.

hellgihad

@Matkojebca_Jones 

I wszyscy wiedzą co to jest budżet i podatki.

Dobre, uśmiałem się.


Pewnie że byłby tendencyjny i takiego egzaminu żaden polityk nigdy nie wprowadzi bo nikt nie chce świadomych wyborców których się nie da karmić lewackim czy prawackim populizmem, ale pomarzyć można.

A kuców to sobie szukaj w rodzinie.

Magnetar_Mike

J.J. Rousseau twierdził, że demokracja w niedużych państwach ma szansę zadziałać. Trudniej jest z dużymi państwami i mocarstwami.

Legitymacja-Szkolna

@Miedzyzdroje2005 demokracja nie jest idealnym ustrojem ale nie ma niczego lepszego.


W demokracji głos każdego jest taki sam, a często zdarza się, że nawet i mniejszy. Wszystko zależy od tego, jaka grupa społeczna jest akurat komuś potrzebna.

to jest właśnie idea i sens demokracji każdy człowiek ma równy głos każdy człowiek niezależnie od majątku czy pełnionej roli społecznej jest równy wobec prawa (przy prawidłowo działającej demokracji). MIeliśmy już systemy kastowe i to nie działa lub działa jeszcze gorzej. Z resztą skąd założenie że to akurat ty w takim systemie byłbyś tym co ma więcej głosu a nie jak to pogradliwie nazwałeś motłochem XD każde my prawo żyć i być szczęśliwym i decydować o sobie.


Głos przedstawiciela wolnego zawodu, np. radcy prawnego czy notariusza znaczy mniej niż głos przedstawiciela motłochu.

w jaki sposób niby czyiś głos jest mniejszy a czyiś większy? Każdy ma równy głos.


madki puszczające się na prawo i lewo dla 500+ czy zawodowi bezrobotni

musisz ogarnąć starom żeby się nie puszczała. Ja nigdy nie słyszałem żeby ktoś robił sobie specjalnie dziecko żeby dostać 500+ myślę że powinienes zmienić jednak towarzystwo.


 I to właśnie motłoch jest albo przekupywany 

zawsze jest ktoś przekupywany za covidu wydrukowano i rozdano "przedsiębiorcom" hałdy pieniędzy że aż wyjebało inflacje ponad skalę ale wtedy to jakoś rozdawnictwo nie przeszkadzało. Boli cie po prostu że to ty nie jesteś przekupywany ale jakby ci rzucili trochę pieniędzy albo obniżyli jakiś podatek to aż klaskałbyś uszami. Procentowo najbiednejsi ludzie i tak płacą największe podatki więc te 500+ które dostają to i tak nie wiele w dzisiejszych czasach.

Matkojebca_Jones

@Legitymacja-Szkolna Doskonały komentarz!

Matkojebca_Jones

@Miedzyzdroje2005 


Jeden kacyk od politycznego pijaru i manipulacji rywalizuje z drugim. Który lepiej wyszkolił danego polityka


Rozumiem że w związku z tym skreślasz takiego Menztena w pierwszej kolejności. Człowiek który otwarcie mówi że kieruje się tym co mu spindoktorzy podpowiadają, że czy że czyta książki na temat zdobywania poparcia, np. mówił że piątka to musi być piątka, bo wg badań liczba pięć jest najlepsza propagandowo itd.


W demokracji głos każdego jest taki sam


Przecież to zaleta demokracji.


. Głos przedstawiciela wolnego zawodu, np. radcy prawnego czy notariusza znaczy mniej niż głos przedstawiciela motłochu


Ale to nie prawda. Każdy ma jeden głos w w wyborach i tak samo się liczą.


 I to właśnie motłoch jest albo przekupywany....


To zaleta demokracji. Wymuszanie na władzy dbania o interes większości. A większość stanowi "motłoch", jak nazywa to najgorsza część burżujów, której jeszcze mało.

Zaloguj się aby komentować