Nicnierobienie ma wiele korzyści

Zaczynamy doceniać nicnierobienie. Wypełnione po brzegi kalendarze, niekończąca się lista rzeczy do zrobienia i życie w ciągłym niedoczasie – tak wygląda codzienność wielu z nas. Dlatego nie dziwi, że coraz głośniej mówi się o czterodniowym tygodniu pracy, a hashtag #SlowLiving został użyty na Instagramie ponad sześć milionów razy!


Human Answer Institute jak co roku przeprowadził badanie, jak Polscy będą spędzać wolny czas w majówkę. Tradycyjnie na pierwszym miejscu jest wspólne spędzanie czasu – z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi – przy grillu, na festynach czy aktywności turystycznej (28 proc.). Jednak z badań wynika, że przepracowanie i przemęczenie skutkuje chęcią spędzania czasu bez jakiejkolwiek aktywności. [...]


#zdrowie #zdrowiepsychiczne #nicnierobienia #polskaagencjaprasowa

Serwis Zdrowie

Komentarze (11)

kitty95

Żeby tak realnie prawdziwie odpocząć to jest potrzebne 2 tygodnie bez żadnego pośpiechu, bez żadnej napinki, bez zawracania d⁎⁎y i z ograniczonym albo brakiem kontaktu z innymi przedstawicielami gatunku. Awykonalne w przypadku podróży rodzinnych, awykonalne w przypadku wszystkich "organizowanych" wyjazdów.


Jedne z najlepszych odpoczynków to bujanie się w hamaku i czytanie książki, leżenie gdzieś z ładnym widokiem, nawet na plaży (ale nie smażenie się) lub minimalnie angażujące "sporty" typu powolne sączenie drinka na jachcie przy pięknej pogodzie.


Jak się "odpoczywa" aktywnie wykonując pierdylion aktywności, to wraca się bardziej zmęczonym, niż się wyjeżdżało.

3cik

@kitty95 to trochę zależy od człowieka. Niektórzy odpoczywają przez tydzień wędrując z psem po Sudetach i robiąc w tym czasie 100 km.

kitty95

@3cik zgoda, z tym że wędrówka to nie pierdylion aktywności i masz cały czas kontakt z przyrodą i raczej mało kontaktu z ludźmi. Nie bijesz też żadnych rekordów.


A pojedź sobie na jakąś "objazdówkę", gdzie wszystko masz na tempo, albo jakiś intensywny aktywny "wypoczynek", gdzie co wieczór padasz na twarz i wszystko cię boli.

mitsue

@kitty95 może to zależy od stylu życia, ale to właśnie na objazdowkach super wypoczywalam. Dużo nowych ciekawych miejsc, smaków, wydarzeń pozwalało mi się oderwać od myśli o pracy plus aktywność to ogólnie lepsze samopoczucie

kitty95

@mitsue może zależy od pracy. Jak masz na codzień urwanie głowy i miliard problemów, to czego innego szukasz na urlopie. I na odwrót, jak masz odizolowaną spokojną robotę na krańcu open spejsa, to może ciągnąć do wrażeń.

mitsue

@kitty95 tak, typ pracy napewno ma znaczenie, co innego gdy pracujesz fizycznie/ciągle jeździsz w stresie rozmawiasz bezpośrednio z klientem, a co innego jeśli na codzien zajmujesz się praca umysłową i siedzisz na tyłku

kitty95

@mitsue dodam tylko, że praca umyslowa to niekoniecznie siedzenie tylko na tyłku - możesz np. napierdalać kilometry po sali wykładowej, jak również praca umysłowa pracy nie równa. Inny poziom "wrażeń" będzie miał programista, a inny PM. Albo np. wyższe poziomy wsparcia, gdzie ciągle się użerasz z ludźmi i rozwiązujesz problemy - znam parę osób, co z takiej pracy uciekali odpoczywać w totalną dzicz, bez ludzi i wrażeń.

WatluszPierwszy

@kitty95 Różnie bywa. Zależy od człowieka. Ja z moim ADHD i ciągłym rozkminianiem we łbie tysiąca spraw, problemami z pychą itp. muszę coś robić i chcę coś robić. Jak wyjeżdżam w nowe miejsce, to zapominam o całym świecie i czuję duży reset w głowie. Lubię miasta z ich szumem, własnym tempem, architekturą itp. Jak za długo siedzę na przysłowiowym zadupiu, to mi się odpalają wszystkie moje problemy psychiczne. Mogę tak funkcjonować w jakiś długi weekend, ale całego urlopu w takim nicnierobieniu sobie nie wyobrażam. Lubię się ruszyć, pozwiedzać, coś zobaczyć. Dodatkowo lubię być aktywny fizycznie. Trochę poćwiczyć, ruszyć się rowerem gdzieś, pograć w nogę czy w kosza.

kitty95

@WatluszPierwszy puenta jest zatem taka, że "to zależy".


Jednak przydałyby się jakieś badania, czy organizm (bo to o to tu chodzi, a nie o subiektywne odczucie) wypoczywa (regeneruje się) bardziej jak mu się przytnie bodźce i aktywność, czy niekoniecznie.


Ja się skłaniam ku tej pierwszy wersji.


Dużo ludzi wraca po intensywnym urlopie bardziej zmęczona niż przed.

SST82

Nicnierobienie ma wiele korzyści

Nic nie spierdolisz jak nic nie będziesz robił.

Tak samo - nie umrzesz jak nigdy się nie narodzisz.

Zaloguj się aby komentować