Na przykładzie rządów PiS (choć nie tylko) coraz bardziej dochodzę do wniosku, że politycy wcale nie muszą się starać dążyć do poprawy sytuacji w kraju. Przynajmniej nie w sposób długoterminowy. Wystarczy, że są wstanie poprawić życie ludzi w sposób krótkoterminowy poprzez realizacje niektórych populistycznych założeń typu 500 plus. Nawet gdy pojawią się problemy w państwie polityk może zwyczajnie zrzucić winę na siłę z zewnątrz (czytaj UE, Niemcy, Francja, Rosja itp). I tak długo jak jest wstanie zrzucać odpowiedzialność za zły stan kraju na kogoś innego, tak nie musi się martwić o utratę władzy. Jedynie co jakiś czas musi 500 plus zamieniać na 800 plus i tyle.
#polityka #bekazpisu #przemyslenia #bekazprawakow
