Na pętli boryszyńskiej byłem ostatnio ponad 20 lat temu, był to mój pierwszy tak duży Urbex, jeszcze wtedy nikt z nas nie znał tej nazwy. Za to subkultura bunkrowców była już u swojego schyłku, miałem wtedy lat 14 czyli tyle co junior teraz. Pamiętam do dziś jak wielkie wrażenie zrobiły na mnie te podziemne korytarze. Pamiętam tych wszystkich dziwnych ludzi spotkanych w ciemnych czeluściach, pamiętam, że po pętli błądziliśmy przez ponad 24 godziny szukając otwartego wyjścia. Szalone to były czasy i nie spodziewałem się, że będzie to podróż tak bardzo sentymentalna dla mnie. Dziś pętla jest udostępniona do zwiedzania a wspaniała pani przewodnik oprócz historii całego kompleksu opowiada też o ludziach którzy eksplorowali te podziemne korytarze i pozostawiali ślady w postaci różnych napisów, rysunków i obrazów..
#nivaznegdziedroga
#urbex
#ciekawostki
#historia






