Na lotnisku Benito Juárez w Meksyku przed security check, podszedł do mnie securitas i pokazuje karteczkę z info po angielsku że zostałem losowo wytypowany do szczegółowej kontroli.

wiedzialem ze jestem czysty, no ale to kurde Meksyk :).


poszło spoko ale sprawdzali każde pudełko i kieszonkę jakbym mułem był.

zrobili prześwietlenie i chyba nie połknąłem niczego co nie powinienem, bo teraz piwerko i coś do na ząb.


#MidnightCowboy #paddyWpodrozy

Komentarze (4)

paddyzab

@AndrzejZupa no i masz 100% racji.

tak skorumpowana policje to tylko w Wietnamie widzialem.

bartek555

Ciesze sie, ze juz nie musze tam latac. 10 wizyt rocznie mi wystarczylo na nastepne 50 lat. Co za syf.

Zaloguj się aby komentować