Muszę się wyżalić trochę, choć sprawa błaha i ostatecznie mam to w d.
Chciałem zmienić samochód, bo obecny trochę mały dla 2+2. Wybór padł na #skoda kodiaq. A że dostałem początkiem października maila z wielkimi obniżkami cennika, to zadzwoniłem do 3 salonów po ofertę na samochód + odkup obecnego. No i dostałem fajna ofertę z jednego z salonów w czwartek. Obiecałem się niebawem odezwać z decyzją. Piątek godzina 16 ja dzwonię zamówić to auto. Niestety pani mi powiedziała, że nie przyjmie już zamówienia bo auto może się nie wyprodukować w tym roku a nie znają cennika na nowy rok więc bardzo jej przykro. Kilkanaście godzin temu chciała mi wcisnąć auto z wazeliną w d. No pięknie załatwiłem. Nie dość, że auto niemal 200k ciężko zarobionych PLN to jeszcze mi nie sprzedadzą xD A czytam co chwilę jak to europejska motoryzacja upada, Chińczycy w natarciu, wielkie zamykanie fabryk. No ale kurde żeby w ten sposób zbywali klienta to jest jakiś kosmos. Może mnie to niepotrzebnie dziwi, ale nie jestem stałym bywalcem salonów, nie wiem jakie są praktyki. Raz kupowałem auto z salonu, 2 lata temu, ale takich cyrków nie było. No ale producent inny.
#samochody #motoryzacja


