#motoryzacja #samochody
Toyota za kilkanaście koła mi padła i pożyczyłem a następnie kupiłem od kolegi, na szybkość, Focusa mk1 za dwa koła. Powiem Wam, że to była najlepsza decyzja motoryzacyjna w moim życiu. Nie dość, że zaspokoiłem potrzeby komunikacyjne to jeszcze po tej taczce odzyskałem przyjemność z jazdy. Fordzik ma trochę rdzy ale poza tym jest piko-bello! Zadbany, fajny samochód. Miałem kilka Fordów i wiedziałem w co się pakuje i to była dobra decyzja. Poza tym, cokolwiek się stanie, to będę w plecy co najwyżej 2000zł. Totalny luz psychiczny. ¯\_(ツ)_/¯
Focus mk1, Ghia, 1,8 benzyna, rocznik 2000, przebieg 170000 na 99% nie kręcony.
Zdjęcie poglądowe.

