
Rosja planuje rozmieścić 10 tysięcy żołnierzy w Naddniestrzu we wschodniej Mołdawii. Chce w ten sposób rozpocząć instalację prorosyjskiego rządu w tym kraju. - Proszę sobie wyobrazić presję, jaką Moskwa narzuciłaby takim ruchem. Te wojska stacjonowałyby bardzo blisko Rumunii, członka NATO - powiedział premier Mołdawii Dorin Recean.
Szef rządu Mołdawii Dorin Recean poinformował w wywiadzie z "Financial Times", że Rosja pilnie przygotowuje się do rozmieszczenia nawet 10 tysięcy żołnierzy w regionie Naddniestrza. Według premiera działania te wpisują się w szerszą strategię Moskwy, której celem jest destabilizacja Mołdawii oraz wpłynięcie na wynik wyborów parlamentarnych jesienią 2025 roku - pierwsza tura odbędzie się 28 września. - Rosja chce przejąć władzę i zainstalować marionetkowy rząd - zaalarmował Recean. Co istotne dla Europy, siły rosyjskie mogłyby wtedyzaatakować Ukrainę z terytorium separatystycznej republiki.
Zainstalowanie prorosyjskich władz w Kiszyniowie jest również istotne z innego powodu. W posowieckim magazynie w miejscowości Cobasna, przy samej granicy z Ukrainą, znajduje się magazyn amunicji. Jest to największy tego typu obiekt w Europie Wschodniej. Znajduje się tam 20 ton amunicji, z czego około 6 ton wciąż nadaje się do użytku. Według ekspertów potencjalna eksplozja w tym miejscu osiągnęłaby siłę 10 kiloton (bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę miała moc 15 kiloton). [...]
#wiadomosciswiat #moldawia #kryzyspolityczny #rosja #politykazagraniczna #polskieradio24
