Moja prywatna rozkmina na temat ostatnich zamieszek. Proszę to brać z przymrużeniem oka (czy szczyptą soli, kto tam lubi).
-
Mieszkam w Cambridge, gdzie prawdopodobieństwo zamieszek jest największe, jak skończy się awokado w lokalnym M&S.
-
Czy moim zdaniem #uk ma problem z imigracją i brakiem integracji imigrantów? - no, trudno tego nie zauważyć.
-
Czy nielegalna imigracja komuś pomaga? - no, raczej nie. Nielegalni imigranci muszą udawać że ich nie ma i są łatwą ofiarą dla wszystkich oszustów. Na policję przecież nie pójdą, a poza tym nikt normalny ich nie zatrudni czy nie wynajmie im mieszkania.
-
Imigracja, nawet legalna, to dodatkowe obciążenie dla NHS (tak wiem, imigranci płacą zwykle dodatkowe składki na NHS) czy rynku mieszkaniowego. Inna bajka, że jest wielu kombinatorów, którzy próbują oszukać system. Na przykład naciąganie na "health and care visa".
-
Czy politykom (z prawa, z lewa i ze środka) zależy na tym, żeby rozwiązać problem? No, dobry żart. Rysiek miał pomysł z Rwandą, a który wydał kupę kasy i skończyło się chyba odesłaniem jednego ochotnika. Jeszcze potem nie chciał wywiązać się z zakładu z Piersem Morganem. Nawet nie wiem jaki pomysł ma Keir. No ale Keir w sumie nie musi mieć żadnych pomysłów, bo ludzie wciąż mają serdecznie dość rządów torysów.
-
Czy lokalne sebastiany rozwiążą sami ten problem? Przyznam że średnio podoba mi się podpalanie legalnych biznesów, które płacą podatki, przez wojowników ortalionu siedzących na benefitach.
-
Poza tym, ci sami wojownicy bardzo chętnie odesłaliby mnie do kraju nad Wisłą, krzycząc że zabrałem im pracę / zęby (niepotrzebne skreślić). Fakt, że nie mają kompetencji, żeby wykonywać tę pracę, nie powstrzymałby ich. Tak btw, jeśli teoria nie zgadza się z faktami, to tym gorzej dla faktów.
-
Czy moim zdaniem Anglicy sami sobie stworzyli ten problem? - no, chyba tak. Chorobliwy strach, żeby kogoś tylko nie urazić, połączony z brakiem umiejętności zrobienie czegokolwiek dobrze dobrowadził do tego co mamy teraz.
-
Czy obecna atmosfera pomaga w rozwiązaniu problemu? - no, chyba xD
