Mija prawie tydzień od mojego posta, więc czas najwyższy na doniesienia z frontu, lub jak mawiają bracia amerykanie, update.
T-72 Trumpetera składa się bardzo miodnie. Wszystko pasuje do siebie jak w szwajcarskim zegarku. Przymiarki na sucho są właściwie tylko formalnością. Tu i ówdzie są drobne mankamenty (nadlewki) wymagające szlifowania, ale nic problematycznego. Szczegółowość jest imponująca, podobnie jak liczba części.
Do tej pory skleiłem układ jezdny i część przodu kadłuba. Najwięcej trudności sprawiło mi wklejenie fototrawionych śrub (przynajmniej wydaje mi się, że to śruby) pod pierścieniem wieży. Górna płyta jeszcze nie przyklejona. Błotniki są na szczęście mocowane osobno, a koła sa na tulejki "poly cap", więc będę mógł je pomalować przed końcowym sklejenjem.
Znalazłem parę fotek Finskich T-72 w trzykolorowym łamanym kamuflażu, całkiem ładnie się prezentuje, więc pójdę w tę stronę. Kalki dołączone do modelu są skromne, chyba czeka mnie wydatek na dodatkowe.
Czy jak wpiszę nowy tag to od razu jest zaklepany?
#greybudujemodel #modelarstwo #czolgi




