Mignęło mi przed chwilą na FB.

Czy w waszych regionach też macie/mieliście takich lokalnych nastawiaczy zwichnięć/złamań? U mnie na wsi to normalne, że taki ktoś zawsze jest w okolicy i do niego się jeździ z tego typu kontuzjami, a nie do szpitala czy ortopedy. Jedyny problem - przynajmniej z tymi w mojej okolicy - jest taki, że trzeba trafić jak akurat są trzeźwi.

Zastanawia mnie, czy to jest jakaś lokalna specyfika czy ogólnopolska?

Daję link do zrzutki, bo akurat taki link z info o projekcie filmowym na ten temat mi się wymyślił. Nie wrzucam w celu zachęty do zbiórki bo nie wiem nic na temat jej rzetelności (chociaż oczywiście nie oznacza to że nie jest, po prostu nie chcę firmować czegoś czego nie zweryfikowałam sama).

#rozkminy #medycyna

https://zrzutka.pl/3t2222
11

Komentarze (11)

@GazelkaFarelka moja mama była kiedyś z kolanem u serwinki

@roadie pomogła jej?

u mnie raczej nastawiają typowe tylko złamania, zwichnięcia, nie wiem jak jakieś bardziej zaawansowane przypadki

@GazelkaFarelka kurde to było tak dawno, że nie pamiętam szczegółów, ale to było chyba jak mama skręciła kolano na nartach i poza leczeniem u lekarza pojechała tak dodatkowo do Serwinki. Coś mi się kojarzy że robiła po tym jakieś okłady dziwne. Nie wiem czy pomogło ale nie zaszkodziło xD


A i pamiętam że tam straszna kolejka była i trzeba było stać parę godzin

@GazelkaFarelka raczej tutejsza specjalność. Chociaż u mnie była rodzinna tradycja "prostowania" kręgosłupa. Próbowałam wyjaśnić mojemu chłopu jak to zrobić, ale nie wyszło

@GazelkaFarelka Fizjoterapia i ortopedia szybko wyparły felczerów i wiejskie baby (południowy zachód), po prostu skuteczne elementy medycyny "tradycyjnej" szybko zostały wchłonięte. Z resztą, te zjawiska wynikały z koszmarnego niedoboru kadry medycznej po II W.Ś.

@Trupus u mnie nadal jest i ludzie nadal do niego jeżdżą. I nie nazywałabym tego "medycyną tradycyjną" bo kojarzy się z leczeniem ziołami i zdejmowaniem uroków, tylko jest to po prostu nastawianie kończyn, nie zajmują się leczeniem czegokolwiek.

To są te szeptuchy od Memcena?

No, nie dałbym się namówić.

@Fly_agaric Nie, raczej tacy "mechanicy" od ludzi. Nastawiają kończyny i na tym koniec.

@GazelkaFarelka I tak bym nie zaufał komuś bez potwierdzonej znajomości anatomii. Nazwij to schizą, ale nawet jakieś dobre opinie otoczenia by mnie nie przekonały.

@Fly_agaric No ja teraz mam mieszane uczucia, ale bardziej o trzeźwość typa, to są chyba pierwowzory Jakuba Wedrowycza - wiejski dziadek, który zbyt często lubi zaglądać do kieliszka, ale świadczy cenne usługi dla lokalnej społeczności. Który zresztą też pochodzi z Lubelszczyzny Ale faktem jest, że składali lepiej niż lekarze, zresztą sami lekarze do nich wysyłali. Moja kuzynka pracuje w prywatnej służbie zdrowia, jak skręciła nogę to ją w robocie tylko w gips zapakowali. Po czterech tygodniach nadal nie mogła chodzić, pojechała do typa, nastawił jej i tego samego dnia jeszcze w butach na obcasie na wesele poszła. Takich historii jest sporo.

W mojej okolicy jest i nie tylko nastawia kończyny. Znam przypadki gdzie poprawiała leczenie po konowałach z soru i szpitali

Zaloguj się aby komentować