-
Odespać nocną zmianę
-
Zapolować na tranzyt ISS na tle tarczy słonecznej
No i teraz będę niewyspany
Na ten specyficzny przelot poluję już od lat. Zawsze jednak przeszkadzała pogoda, albo brak czasu. Często też w ostatniej chwili zmieniały się parametry orbitalne stacji i miejsce obserwacji znajdowało się już poza moim zasięgiem.
Po budziku o 11 spojrzałem na stan zachmurzenia i miałem srogie wątpliwości czy nie wrócić po prostu do spania. Z trudem jednak zdecydowałem, że poświęcę sen i udałem w miejsce pasa tranzytu.
Rozłożyłem sprzęt, podłączyłem kamerę i przerażeniem spostrzegłem, że zostało mi dwie minuty. Zaczęły przelatywać chmury i w ostatniej chwili zdążyłem ustawić ostrość. Kiedy włączyłem nagrywanie i przyszedł czas na przelot Międzynarodowej Stacji Kosmicznej spostrzegłem, że na podglądzie jest zupełnie ciemno. Jedna, wredna chmura postanowiła zasłonić Słońce akurat w kluczowym momencie
Zatrzymałem nagrywanie i zrezygnowany spakowałem sprzęt. W myślach układałem zdania do wpisu o lekcji pokory, jaką właśnie dostałem. Byłem świadomy, że takie rzeczy się zdarzają podczas łowienia zjawisk, które trwają ułamek sekundy. Niby człowiek wiedzioł, a jednak się łudził.
Wróciłem do domu i z ciekawości przejrzałem nagranie czy nie będzie jednak czegoś widać i z zaskoczeniem zauważyłem, że wyszło i to całkiem nieźle biorąc pod uwagę przeciwności losu, które mnie spotkały
#astronomia #astrofotografia #kosmos #iss
