Miał chronić zdrowie Polaków. Po 15 latach znamy skutki zakazu

Mija 15 lat od wprowadzenia w Polsce zakazu palenia papierosów w miejscach publicznych – od restauracji i pubów, po przystanki i zakłady pracy. Choć przepisy miały ograniczyć nałóg, dziś po papierosy wciąż sięga około 8 milionów Polaków. [...]


Przed wejściem w życie zakazu, według badań z 2009 roku, w Polsce codziennie tytoń paliło 9 milionów osób - 34 proc. mężczyzn (5,2 mln) i 21 proc. kobiet (3,5 mln). Niepalący byli najczęściej narażeni na dym tytoniowy w barach, pubach i klubach nocnych (88 proc.), restauracjach i kawiarniach – 51 proc. oraz w domu – 28 proc. Jednocześnie wciąż wielu Polaków nie miało świadomości na temat szkodliwości palenia – 10 proc. ankietowanych nie wiązało palenia z rakiem, a 40 proc. nie wiedziało, że z paleniem związany jest udar mózgu.


Rok po wprowadzeniu zakazu zrobione na zlecenie Głównego Inspektoratu Sanitarnego badania wykazały, że zmiana przepisów spowodowała ponad dwukrotny spadek narażenia w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych (z 36 proc. w 2009 r. do 14 proc. w 2011 r.).


Okazuje się, że wprowadzenie zakazu nie zmniejszyło jednak radykalnie ogólnej liczby palaczy. Według różnych danych papierosy pali codziennie ok. 30 proc. dorosłych Polaków, co odpowiada liczbie około 8 milionów osób. Wskaźnik ten jest porównywalny do średniej w Unii Europejskiej. [...]


#wiadomoscipolska #ochronazdrowia #zakazy #palenie #papierosy #palacze #polskieradio24

Polskie Radio 24

Komentarze (21)

SignumTemporis

I bardzo dobrze, ze to zrobili. Nie mam ochoty truć innych ludzi dookoła siebie. I to chyba byl cel tego zakazu. Nie rozumiem jak ktos mógł myśleć, ze dzięki temu spadnie ilosc palących o_O

Mr.Mars

@SignumTemporis Byli tacy, co tak mówili, że spadnie ilość palących.


Sam zakaz też popieram.

SignumTemporis

@Mr.Mars pewnie ci ktorzy tak założyli nigdy nie spotkali żadnego palacza

hapaczuri

Szkoda że ten zakaz nie jest egzekwowany.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@hapaczuri to prawda, ale i tak się w chuj oczyściło w przestrzeni publicznej. Człowiek może iść chodnikiem i nie krztusić się tym syfem co chwilę, bo ktoś "tylko sobie idzie i przecież ci nie dmucha w nos". Szkoda tylko, że ostatnio to zostało kurwa zastąpione tymi wapującymi ułomami.

Nastivius

@NiebieskiSzpadelNihilizmu  no I wszędzie już nie leżą pety

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Nastivius noooooooooooooo... z tym to bym nie przesadzał

orzeszty

Jak ja się cieszę że udało mi się rzucić to gówno 17 lat temu, co prawda nie mam nowego domu ale od tamtej pory skończyła się ciągła napinka finansowa.

notak

Mnie dziwi czemu palacz jak smrodzi w aucie to okno uchyla, przecież mógłby się tam wędzić miałby na dłużej.

SignumTemporis

@notak hmmm jak paliłem to otwierałem okno w aucie głównie po to, zeby strzepać popiół za okno. Popielniczki w środku nie mam

notak

@SignumTemporis mogłeś syfic na wycieraczkę.

SignumTemporis

@notak albo za okno. Nie wyrzucałem kiepa, tylko popiół. Uważasz ze to nie wiadomo jak wielkie śmiecenie?

Time_Machine

@SignumTemporis mogłeś do swojej kieszeni. To przecież małe śmiecienie.

SignumTemporis

@Time_Machine masz racje chodzisz w butach? Nie masz poczucia winy z powodu gumy ktora sie z nich ściera dzien w dzien i zaśmieca środowisko?

ColonelWalterKurtz

@SignumTemporis na chacie też na podłogę rozumiem leci popiół?

SignumTemporis

@ColonelWalterKurtz oczywiście. Miesza sie ze słomą

kwiatek87

@notak mój ojciec tak robił, gorzej, że wtedy mnie woził.

twardy_kal_owiec

W tych 8 milionach są te wszystkie spierdoliny od "liquidów"?

3majmipiwo

Na ulicach, w parkach, na plażach, festynach, przystankach komunikacji pełno petów. Długo się rozkładają jak widać.

Zaloguj się aby komentować