-
Panie premierze, co się stało się?
-
Auto mi stanęło, nie wiem chyba silnik albo opona.
-
Pokaż no Pan.
Mateuszek z wdzięczności oraz wykorzystując sytuację do zdobycia dodatkowych głosów zapytał.
-
Czego Wam trzeba dobry chłopie, co Was męczy na tym wypizdowie? Załatwię Wasze dwie najważniejsze sprawy, mów!
-
Po pierwsze, nie mamy we wiosce lekarza, Panie tak sie zyc nie da!
- Tu Premier, natychmiast lekarza mi trzeba, ludzie tu cierpią! Tak, Tak, natychmiast, dziękuję.
- Załatwione Panie chłopie, dobra zmiana jest dla ludzi a my ludzi szanujemy i spełniamy ich potrzeby! Cóż więcej mogę dla Was zrobić?
- Druga sprawa jest taka, że nie ma u nas zasięgu…
@Bankrut.pl polecam ten kawal
dobry, oryginalny, godny i sprawiedliwy
@Bankrut.pl Dobre. Kradne. Śle dalej.
@banita77 Spoko, kawał zasłyszany więc kwintesencja nie moja ale spoko wyszło
@Bankrut.pl hahaha XD
@bankrut gdzie to słyszałeś? jesteś pewien że to kawał, bo brzmi zbyt prawdziwie
@PomidorovaLova Staruszek opowiadał, podobno oparte na faktach;)
@PomidorovaLova Ten dowcip ma co najmniej tyle lat co telefonia komórkowa.
@jonas tak myślałam, że morawiecki nie od dzisiaj kłamie gdy tylko otwiera usta
@Bankrut.pl fejk. Morawieckim by się jeszcze kłócił że on jednak zadzwonił, a jeśli ten lekarz by nie pojawił się na wiosce, to by zalecił ministrowi zdrowia dymisję. Smutne ale prawdziwe w tym zakłamanym pisowskim uniwersum
@Bankrut.pl ale beka patrz Ivan!
ojej, onuca się zapomniała xD
Zaloguj się aby komentować