Macie tak czasami w robocie, że macie jakiś problem i siedzicie nad nim już kilka dni i nadal 0 progressu?
#programowanie
Balactatun

tak, a później idziesz się wysrać i wpadasz na pomysł

Shivaa

Zazwyczaj biorę wtedy inny task i jak spowrotem siadam to problemu przychodzi oświecenie

Ale dobrze też robi przespanie się z problemem

McKulson

@DragonLord Jak siedzę nad danym problemem dłużej niż godzinę bez żadnego progressu, to już mi się czerwona lampka w głowie zapala.

Co wtedy robię? To zależy. Skoczę po kawę, przejdę się, innym razem uderzę do kolegi z zespołu, opiszę mu dokładnie problem - może będzie miał jakąś wskazówkę, a może sam na coś wpadnę podczas tłumaczenia.

Nie ma sensu za dużo czasu spędzać na jednym problemie, który powoduje coraz większy przyrost zakoli, warto znaleźć chwilową odskocznię lub posiłkować się zdaniem kogoś innego. Jak będziesz dalej tak robił, to tylko przyśpieszysz proces wypalenia zawodowego w mojej ocenie

KordianIDE

@McKulson tak i wtedy często pisze do kogoś i w trakcie przelewania swoich myśli na pytanie do osoby dostaje olśnienia

pomidor

@DragonLord ostatnio mam tak przez 90% czasu pracy bardzo nieprzyjemny uczuć

PatrykS

@KordianIDE To ja za każdym razem, już mam nacisnąć magiczny przycisk wyślij i przychodzi rozwiązanie problemu

veranoo

a może sam na coś wpadnę podczas tłumaczenia.


@McKulson Skąd ja to znam xD

Zaloguj się aby komentować