Lurkując anonimowo hejto zdarzało mi się trafiać na Waszą twórczość i pojawiała się w głowie taka myśl: "Kurczę, jaka świetna inicjatywa, chciałbym w niej kiedyś wziąć udział." Nigdy wszak do tego nie doszło aż do dziś, dlatego z dumą prezentuję mój pierwszy (i mam nadzieję, że nie ostatni) utwór w wielkiej bitwie #nasonety .
Nadzieja przytłoczonego
Pierwszy raz coś tutaj tworzę,
w ekran zerkając ospale,
lecz sonetem mym się pochwalę
nim legnę się na moje łoże.
Łudzę się, że to pomoże
w mym życiu zmienić coś trwale,
by stało się moim Graalem
pisanie według założeń
Lecz cóż mam poradzić, gdy męki
codzienność wypełniają. Wszakże
trudno jest pisać bez ręki.
A moja psychika także
ma dość już tej całej udręki
i pragnie utopić się w wiadrze.
Jeszcze tak spytam, czy przedstawi mi ktoś dokładne zasady tej zabawy (albo podlinkuje posta z zasadami)? I czy mam dodać jeszcze jakieś tagi?
#diriposta #zafirewallem (dzięki @bojowonastawionaowca )
