@NiebieskiSzpadelNihilizmu Nie da się zrobić czegoś porównywalnego. Do sprawdzania płaskiej ziemi i obalenia tej tezy wystarczy ten słynny chłopski rozum i fizyka na poziomie szkoły średniej. Starożytni już znali kształt Ziemi.

Tutaj sprawa jest tak prosta, że ten raport IPCC ma chyba ponad tysiąc stron, a konsensus co i jak wygląda formował się dekadami, ledwo 50 lat temu niektórzy bali się globalnego oziębienia https://www.newsweek.com/newsweek-rewind-debunking-global-cooling-252326

@TRPEnjoyer z Tytanem dał radę, to i tu by podołał Akurat w niego wierzę

@NiebieskiSzpadelNihilizmu No i niby jak to wyglądało? "haha patrzcie na typa, ma w danym temacie dane przestarzałe o 10 lat"? Bo tak wygląda tu rzeczywistość i by istniał ktoś, kto jest na bieżąco z najważniejszymi informacjami, ale w każdym temacie, to musiałby się pewnie tym w życiu głównie zajmować.

Beka to jest z poziomu komunikacji, mało konkretów, za to post factum to jest przyczyna wszystkiego. Dużo pada? Globalne ocieplenie. Mało pada? Globalne ocieplenie. Najcieplejszy kwiecień? Się rozumie, że globalne ocieplenie. Zaraz po nim najzimniejszy maj? Oczywiście że globalne ocieplenie, doucz się tępaku hehe.

Tak to wygląda z perspektywy człowieka nie siedzącego w temacie, a jak ludzie zaczynają machać na to ręką, to teraz już nie mamy "zmian klimatu", mamy "katastrofę klimatyczną". Jeśli dla kogoś to nie pachnie jak scam, to jest ślepy. I m.in stąd mamy to prześmiewcze "planeta płonie".

Jak mamy głównie straszenie, a mało konkretów, to co się dziwić, że część w to nie wierzy? Poza tym prawie wszystkie informacje dla człowieka nie będącego dosłownie ekspertem w tym temacie są "trust me bro", bo jak ma to sprawdzić samemu? Czyta coś w gazecie i albo wierzy, albo nie. Ja jako dziecko czytałem że wg niektórych prognoz ropa skończy się w eee 2027? Jak to mogłem sprawdzić, nawet jakbym miał wtedy mentalne zdolności do tego? Po prostu dożyłem tych czasów no i cóż... Nie pamiętam też jak miało wyglądać podnoszenie się poziomu oceanów, ale chyba gorzej niż w rzeczywistości.

I jak w przypadku tego newsweeka, jedno "trust me bro" po dekadach zamieniło się w inne "trust me bro". Z upływem czasu część rzeczy się sprawdza, część nie i tak samo część ludzi wierzy, część nie.

Podsumowując: nie, nie może być tu "rozjechania", bo temat nie jest "zerojedynkowy" i jak ma to "wyjaśnianie" wyglądać? Hurr durr ty głupi, bo przeczytałeś clickbaitowy reportażyk, zamiast zapłacić wtedy 19.99€ za dostęp do jakiegoś jajogłowego badania i modelowania, które jak się okazało było całkiem dobre? Przypominam, że jesteśmy na stronie, gdzie ludzi przerasta sprawdzenie, co znaczy fraza "chłopski rozum".

@Felonious_Gru ta xD

@LaMo.zord DOPISEK WZIĘTY Z DUPY