Kilka ciekawostek o Bali, które właśnie intensywnie eksploruje, może was zaciekawią


  1. Balijczycy kochają makaron prawie tak samo jak ryż. Na ulicznych straganach bez problemu znajdziesz mie goreng (smażony makaron z warzywami i jajkiem), który jest jednym z najtańszych i najpopularniejszych dań – często kosztuje mniej niż 10 zł.

  2. Na Bali się nie przeklina – dosłownie. W języku balijskim nie istnieją przekleństwa. Wyspa ma swój własny język, zupełnie inny od indonezyjskiego, a mowa jest pełna uprzejmości i form grzecznościowych zależnych od statusu rozmówcy. Jak publicznie przeklinasz po angielsku to ktoś może zwrócić ci uwagę, bo tak się nie powinno do nikogo zwracać.

  3. Krajobraz? Jak z filmu przygodowego. Gęste dżungle, tarasy ryżowe układające się w zielone fale, wulkany górujące nad świątyniami i wodospady, które pojawiają się nagle między palmami. Bali to wyspa, gdzie natura aż kipi.

  4. Codzienność Balijczyków to nie tylko praca czy rodzina – to także rytuał. Codziennie składają małe ofiary z kwiatów i ryżu, zwane canang sari, które zobaczysz na chodnikach, motorach i schodach.

  5. Imię zdradza… kolejność urodzenia Wayan, Made, Nyoman, Ketut – to nie imiona „z wyboru”, ale „z porządku”. Piąte dziecko znowu będzie… Wayanem.

  6. Na Bali są aktywne wulkany. Gunung Agung i Batur nie tylko kształtują krajobraz, ale też duchowość – są uznawane za siedziby bogów.

  7. Małpy w Ubud są święte. I bezczelne. Potrafią ukraść okulary, czapkę, a nawet shake’a – i z gracją wymienić łup na banany od opiekunów. Na zdjęciu poniżej jeden z tych drobnych przestępców.

  8. Balijczycy mają własny kalendarz – Pawukon – który liczy 210 dni i ustala rytm religijnych świąt i ceremonii. Tu czas płynie inaczej – i nie chodzi tylko o tempo życia.


Balijczycy są przesympatyczni, życzliwi i uśmiechnięci, aż mi tu głupio uśmiechać się po polsku i narzekać XD


#bali #podroze #podrozujzhejto #ciekawostki

e9f03c75-ef99-4682-a20e-dd67cc701207
52f38bf4-fd84-4a33-abf5-f3cf1175e30a
90542aa3-8b3f-4a4f-934e-07ec8abebf3f
537c270f-4726-46ae-8f15-5d3949721656
bf3b8b7e-df5a-4d5c-9835-0ad27e6c1b62
A_I userbar

Komentarze (15)

koszotorobur

@A_I - siedziałem kiedyś w balii - niestety spotkałem tam tylko niemiłych i przeklinających Polaków.

A_I

@koszotorobur ano Polaków jak wszędzie pełno, podoba mi się po ichsiejszemu - Polandia xD

koszotorobur

@A_I - człowiek się relaksuje w ciepłej wodzie w ciszy i spokoju a tu mu banda pijanych cebulaków ładuje się do wody.

Tak to jest jak korzysta się z balii w hotelu spa gdzie każdy gość hotelowy może sobie do tej balii wleźć

A_I

@koszotorobur haha trolling is a art

BiggusDickus

@koszotorobur Myślałem, że sam siedziałeś

koszotorobur

@BiggusDickus - na początku siedziałem w tej balii sam - potem przyszły pijane cebulaki i sielankę popsuły. Na szczęście obsługa zareagowała i kazała im wypierdalać bo regulamin mówi, że ma być cisza i nie wolno korzystać z balii po spożyciu alkoholu. Coś się tam pluli ale obsługa widać nie pierwszy raz musiała takich delikwentów wypraszać - postraszenie zaproszeniem policjantów z alkomatem zadziałało.

Gumaturbo

A ile taki pobyt na Bali kosztuje? Powrzucał byś trochę info o cenach za np. hotele,knajpy i restauracje.Niby wszystko w necie jest ale zawsze to lepsze info od kogoś kto tam już jest..

A_I

@Gumaturbo

najdroższy jest w sumie lot, najbardziej komfortowo wydaje mi się liniami Emirates z przesiadką w Dubaju - cena za osobę ok. 5k w dwie strony, ale w pakiecie masz all inclusive w samolocie, ze smacznymi posiłkami, przekąskami, a nawet alkoholem typu piwo, wino, whiskey. W samolocie jest też wygodnie nawet w klasie ekonomicznej, telewizorek z w miarę nowymi filmami, nawet kilka z polskimi napisami, grami i mini padem. To ważne bo lot z przesiadkami trwa ok. 20h.


Dobry hotel np. Mariott Fairfield do 300 zł za noc ze śniadaniem na booking, przez airbnb można też znaleźć ciekawe domki, pokoje itd często w niższej cenie. Dobra lokalizacja to np. Ubud, Kuta (a bardziej okolice, bo w miastach olbrzymi tłok).


Warto zakupić esim np. Z maya mobile wcześniej i mieć internet już na miejscu, na lotnisku jest drożej, ale potem lokalnie przy drodze można kupić kartę za grosze, no ale bez internetu ciężko się poruszać.


Apka must have to Grab ich odpowiednik ubera, ale ma w sobie wszystko, od wypożyczania aut, zamawiania szamy, zakupów itd.


Zwiedzanie wyspy: niby można wypożyczyć skuter i jeździć samemu, ale to dla odważnych, ruch jest trochę jak w Indiach, do tego lewo stronny. Ja się osobiście nie odważyłem, ale czasami widzi się jeżdżących białych ale zdecydowanie brakuje im tego skilla xD

Lepsza opcja to wynajem kierowcy na cały dzień (10h) koszt ok. 190 zł a jeździ z tobą wszędzie, czeka na miejscu, opowiada ciekawostki, wskaże gdzie ogarnąć bilety a nawet doradzi gdzie warto jechać.


Na targach warto się targować, taktowne jest zejście z ceny o 30%, ale na luzie schodzą o połowę.


w grabie w dobrych cenach są też taksówki, a jeszcze taniej transport skuterem. Za dostawę jedzenia płaciłem wczoraj jakieś 5 zł, a przy okazji gość niż robił zakupy w markecie.


za obiad taki jak na zdjęciu, czyli przystawki, zupa, 2x makarony, 2x smoothie zapłaciłem 60 zł


waluta- warto skorzystać z karty revoluta i na miejscu wypłacić trochę gotówki z bankomatu, a tam gdzie się da płacić to karta (prawie wszędzie się da, poza targami)


Daj znać jak coś cię jeszcze ciekawi

Gumaturbo

@A_I tak to wszystko ładnie opisałeś że tylko pakować walizki i lecieć😁.

nvrmnd

No elo, ja też na bali XD byłeś na mount batur?

A_I

@nvrmnd byłem w knajpie z widoczkiem na Batur, a ty się wspinałaś?

e112ef13-602d-4850-aac7-974d080913d8
nvrmnd

@A_I zamierzam pójść na wycieczkę ale jak już pojadę do Ubud, bo to najbliżej a to trzeba zacząć o 2 w nocy, żeby dotrzeć na wschód ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A_I

@nvrmnd w Ubud koniecznie odwiedź restauracje Sweet Orange na środku pola ryżowego

Budo

@A_I czysto czy brudno? A jeśli chodzi o małpy to trzeba uważać, bo one kradną telefony też. Okulary czy czapka to pal licho, ale telefon to już problem jak się akurat nie uda wymienić, albo małpa upuści do wody/zrzuci z klifu.

A_I

@Budo umiarkowanie, Indie w wersji lajt biegają szczury, na ulicach śmierdzi bo chyba woda która jest w rowach to nie tylko woda. Najgorzej było jak weszliśmy na takie lokalsowe targowisko, rozkładające się szczury co kawałek i niesamowity smród zmieszany z przeróżnych zapachów :x

jedzenie to przy ulicach - jeśli kurczak wygląda jak by miał 3 dni, to ma conajmniej 3 xd

Ale nie ma tragedii

Zaloguj się aby komentować